INWESTYCJA. Na budowie autostrady dużo się dzieje. I z jednej strony padają informacje, że tegorocznego terminu jej oddania nie uda się dotrzymać. Z drugiej – że jednak pojedziemy autostradową obwodnicą Częstochowy przed Nowym Rokiem
Głosy sceptyczne pobrzmiewają w mediach dość regularnie. Ostatnio ich powodem stały się okoliczności związane z przetargami na dodatkowe prace przy autostradzie. Specjalistyczny serwis conadrogach.pl ocenił kilka dni temu, że autostradą A1 nie pojedziemy wokół Częstochowy w tym roku, a dopiero w przyszłym. Bo choć zakończyło się układanie nawierzchni betonowej, to poślizg wyniknie w zakresie robót dodatkowych. Dopiero przed połową listopada GDDKiA zawarła umowę dotyczącą montażu barier ochronnych. Jak oceniono we wskazanym serwisie, dwumiesięczny okres na realizację tego zadania siłą rzeczy przesuwa jego zakończenie na styczeń przyszłego roku.
W zeszły piątek odmienne stanowisko przedstawiła sama Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
– Podtrzymujemy deklarację w sprawie udostępnienia A1 koło Częstochowy – głosi instytucja na swych stronach.
Jak podano, podpisane umowy zakładają wykonanie wszelkich prac jeszcze w tym roku. Podobnie rozwiązane mają być opóźnienia wynikające z problemów z wodociągiem, o czym pisaliśmy wcześniej. W niektórych miejscach bierze się pod uwagę zastosowanie rozwiązań tymczasowych, które mają pozwolić na dopuszczenie do użytkowania autostrady przez kierowców. Dodatkowe czynności inwestycyjne będą natomiast realizowane potem jeszcze w ciągu najbliższych miesięcy.
Facebook
YouTube
RSS