DROGI. A jednak dotrzymali zapowiadanego lutowego terminu. Najważniejszy dla nas węzeł autostradowy na A1 w Lgocie już działa. Możemy już więc w pełni korzystać z uruchomionej „na gwiazdkę” autostradowej obwodnicy Częstochowy
Mieliśmy sporo wątpliwości co do tego, czy zapowiadane na luty uruchomienie węzła autostradowego w Lgocie dojdzie do skutku – bo od grudniowego udostępnienia głównej nitki autostrady, dokonanego z wielką pompą, sprawa jakoś mocno ucichła. Miło jest więc dziś posypać głowę popiołem i stwierdzić, że nie doceniliśmy drogowców. Ten najważniejszy dla powiatu kłobuckiego węzeł autostradowy na A1 został 15 lutego oddany do dyspozycji kierowców. Węzeł pozwala na wjazd na autostradę z drogi Kłobuck–Wieluń, czyli z drogi krajowej nr 43. Oczywiście umożliwia też zjazd z autostrady w tym miejscu w obu kierunkach. Plusem jest więc na pewno to, że tę ważną arterię komunikacyjną kraju mamy już dostępną w pełni i „pod nosem”. Możemy się co najwyżej zastanawiać, jak w najbliższych latach wzrośnie z tego powodu ruch w Kłobucku, dla którego rząd nie przewidział obwodnicy. Ale to jakby inna sprawa. I nie tyle zależna od drogowców, co od polityków.
Plusów autostrady nikt poważny nie kwestionuje. Dojazd do Katowic skrócił się z półtorej do jednej godziny. Ale to nie wszystko. Już wcześniej przy krajówce w rejonie Kłobucka ruszyły inwestycje, bo sąsiedztwo autostrady nadzwyczajnie uatrakcyjniło tutejsze tereny jako możliwe lokalizacje dla biznesu. Podobnych budów na pewno będziemy tu obserwować jeszcze sporo. Można chyba zaryzykować, że doczekamy czasu, gdy między Kłobuckiem a autostradą nie będzie już pustych pól, bo stopniowo wypełni je najróżniejsza zabudowa. Tak dzieje się w rejonie istotnych węzłów komunikacyjnych. To też plus, bo biznes to także dochody dla samorządów i praca dla mieszkańców. W czasach zaborów słynna kolej warszawsko-wiedeńska pobudziła do rozwoju stosunkowo małą wcześniej Częstochowę.
Autostrada ma szansę dać taki impuls także gminie Kłobuck.
W końcu możemy z autostrady korzystać wygodnie. Ale drogowcom pozostało tam jeszcze trochę spraw do dokończenia. Wciąż trwają prace na węźle Blachownia. Służby prasowe GDDKiA donoszą, że przy sprzyjających warunkach pogodowych może on być gotowy w drugim kwartale tego roku. Montuje się też tymczasem ekrany akustyczne, pozostało też nieco prac wykończeniowych, melioracyjnych, przy zieleni itp. Oczywiście osobną inwestycją jest też odcinek autostrady od Częstochowy na północ, więc po zakończeniu obwodnicy Częstochowy drogowcy od autostrady nie wyprowadzą się jeszcze z naszego regionu.
Facebook
YouTube
RSS