POLICJA. Kierująca peugeotem pijana kobieta zakończyła jazdę w rowie – miała szczęście, bo nic jej się nie stało. Nie zapłaciła więc zdrowiem za jazdę po pijanemu i udało jej się nikogo po drodze nie zabić. Oczywiście za jazdę w takim stanie poniesie stosowną karę
W środę koło południa w Węglowicach ktoś zauważył, jak kobieta, która wyglądała na nietrzeźwą, zaraz po zrobieniu zakupów w sklepie samoobsługowym wsiadła za kierownicę samochodu. Osoba, która to zauważyła, próbowała najpierw nie pozwolić tej kobiecie na jazdę w takim stanie, próbowała też odebrać kluczyki – ale bez skutku. Prawdopodobnie nietrzeźwa klientka sklepu odjechała spod niego samochodem. Oczywiście zdarzenie od razu zgłoszono policji. Dalsze wydarzenia potoczyły się w dość szczególny sposób.
– Na miejsce został skierowany patrol kłobuckiej drogówki. W trakcie dojazdu mundurowi otrzymali od dyżurnego informację, o kolejnym zgłoszeniu, z którego wynikało, że ta sama kobieta zaraz po tym, jak odjechała spod sklepu, dachowała w przydrożnym rowie. Policjanci, po dotarciu na miejsce zdarzenia, potwierdzili zgłoszenie – podaje rzecznik kłobuckiej policji, mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz.
Mundurowi zastali w Węglowicach leżącego na dachu w przydrożnym rowie peugeota. Kierująca przed chwilą autem 34-latka siedziała obok niego. Miała szczęście – nie odniosła obrażeń. Jechała sama. Funkcjonariusze niezwłocznie przebadali kobietę na trzeźwość. Przypuszczenia okazały się całkowicie słuszne. Była pijana. Miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
– Aktualnie sprawą nieodpowiedzialnej mieszkanki gminy Wręczyca Wielka zajmują się śledczy z miejscowego komisariatu. Kobieta musi liczyć się z zarzutami karnymi prowadzenia w stanie nietrzeźwości, za co grozi m.in. wysoka grzywna, wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a nawet kilkuletni pobyt w więzieniu. O losie pijanej kierującej zdecyduje teraz prokurator i sąd – dodaje mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz.
Warto podkreślić na koniec, że na szczególną pochwałę zasługuje osoba, która próbowała uniemożliwić pijanej kobiecie odjazd spod sklepu. Jest oczywiste, że skoro wypadła z drogi i dachowała, równie łatwo mogła przypadkowo kogoś potracić lub zderzyć się z innym autem i doprowadzić do tragedii. Niereagowanie na takie sytuacje jest równe ze zgodą na ich tragiczne skutki. (jar)
Facebook
YouTube
RSS