POLICJA. W poniedziałek tuż przed południem na policyjnej dyżurce zadzwonił telefon. Historia, którą usłyszał obsługujący zgłoszenia policjant, brzmiała nieco absurdalnie – ktoś wyrzuca na drogę śmieci, jadąc ciągnikiem
– Poinformowano nas, że ulicą Dębieczną w Truskolasach jedzie ciągnik rolniczy bez rejestracji. Z przyczepką pełną śmieci. A kierowca wyrzuca te śmieci wprost na drogę – podaje rzecznik kłobuckiej policji, mł. asp. Joanna Wiącek-Głowacz.
Oczywiście na miejsce skierowano od razu policjantów z Komisariatu Policji we Wręczycy Wielkiej. Jakkolwiek dziwne by się mogło wydawać zachowanie człowieka opisane w zgłoszeniu, mundurowi z patrolu potwierdzili, że miało miejsce.
– Funkcjonariusze zauważyli rozrzucone na drodze opony i kineskop, a w niewielkiej odległości od nich ciągnik rolniczy, którego kierowca, już na drodze polnej, kontynuował wyrzucanie różnych przedmiotów z przyczepki – opisuje dalej rzeczniczka policji.
Chwilę potem policjanci już byli przy ciągniku i zatrzymali jego kierowcę. To, jak się okazało, 51-letni mieszkaniec gminy Wręczyca. Dali mu dmuchnąć w alkomat. Zaskoczenia nie było. Ponad 3 promile. I to nie wszystko.
– Policjanci ustalili, że mężczyzna nie ma prawa jazdy, a ciągnik, którym jechał, był bez rejestracji – dorzuca oficer prasowy.
Cóż, teraz pora na finał, który dla „pomysłowego” traktorzysty wesoły raczej nie będzie. Zajęli się nim śledczy z wręczyckiego komisariatu, a sprawa trafi też do wymiaru sprawiedliwości. 51-latkowi grozi solidna grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów (który wiąże się z jeszcze surowszymi konsekwencjami, gdyby go naruszył). Nie jest wykluczone nawet kilka lat odsiadki. (jar)
Facebook
YouTube
RSS