AKCJA. Czy to dzieciaki same wymyśliły, czy im dorośli sprytnie podpowiedzieli – w zasadzie mniejsza o to. Ważniejsze, że dla uczniów była to taka mała lekcja obywatelskiej aktywności i kontakt z działaniem samorządu lokalnego. No i liczy się też, że jest efekt w postaci zrobionej drogi
Nie dziwimy się wcale, że się miedzieński urząd gminy chwali spełnieniem prośby uczniów. Dotyczyła ona remontu drogi koło szkoły w Ostrowach nad Okszą i okazała się możliwa do spełnienia. Choć przyszło na to poczekać. No ale i z tego jest dla młodych lekcja, że w dorosłym życiu mało co jest od ręki i zaraz na żądanie.
– Pod koniec kwietnia ubiegłego roku uczniowie klasy 5a z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Ostrowach nad Okszą wystąpili do wójta gminy z petycją dotyczącą remontu ulicy sąsiadującej z ich placówką – informują z urzędu gminy. Dzieciaki napisały to, co oczywiste: że codziennie jeżdżą lub chodzą do szkoły, a droga, z której korzystają, jest w bardzo złym stanie. I do tego od kilku lat nie była remontowana. Obok drogi chodnik jest wąski i koślawy. Płyty się poruszają, „przez co można przewrócić się i złamać nogę”. Stan drogi nie ułatwia też jeżdżenia po niej na rowerach czy na rolkach. A jadące tędy auta w czasie deszczu ochlapują wszystkich, bo na jezdni są kałuże. Przydałby się też próg zwalniający. Krótko mówiąc – młodzież wyliczyła wszystkie te niedostatki, które z pewnością widzieli też dorośli.
Po miesiącu wójt Piotr Derejczyk odpisał młodym wnioskodawcom, że podziela ich obawy o bezpieczeństwo i przyjmuje argumenty. I że zlecił wykonanie projektu przebudowy ich ulicy Szkolnej. Półtora roku później gminie udało się zrealizować to zadanie.
Dorzućmy tu, że zadanie inwestycyjne kosztowało niespełna 840 tysięcy złotych i w całości obciążyło budżet gminy Miedźno. Powstało ponad 350 metrów drogi na ulicy Szkolnej i prawie 170 metrów na ulicy Przedszkolnej. Przecięcie wstęgi – oczywiście z udziałem uczniów – było już tylko dopełnioną niedawno formalnością.
Nam ta historia trochę jakby coś przypomina. Mniejsza jednak o to, co konkretnie. Bo skoro jest szansa, że ten niedawny kontakt uczniów ze sprawami ich gminy pomoże w tym, by wyrośli na świadomych i oddanych lokalnej społeczności obywateli, to może być z tego korzyść większa nawet niż z samej wyremontowanej drogi. A i ta się, oczywiście, wszystkim przyda. (jar)
Facebook
YouTube
RSS