INWESTYCJA. Już informowaliśmy, że koronawirusowe trudności spowodowały, że wykonawca boiska na OSiR nie wyrabia się z terminem oddania inwestycji. Co miało potrwać do końca września, zajmie około miesiąca dłużej. Co na to miasto?
Gdy sprawę opisywaliśmy poprzednio, w magistracie zastanawiano się, co zrobić z wnioskiem wykonawcy o wydłużenie terminu realizacji przebudowy boiska. Terminowe wykonanie prac zawsze wiąże się z odpowiedzialnością wykonawcy, więc zamawiający niekoniecznie ma interes taki termin wydłużać. Jak więc spojrzano na sprawę tym razem? Gdy firmie mniej więcej miesiąc prac zabrały nałożone na pracowników kwarantanny z powodu COVID-19?
– Po analizie prawnej ustalono, że wykonawca ma prawo do wydłużenia terminu robót. Ustalana jest konkretna liczba dni, o którą można wydłużyć ten termin – poinformował podczas ostatniej sesji rady miejskiej burmistrz Jerzy Zakrzewski.
Padły też inne wypowiedzi w związku z tą interesującą wielu inwestycją i jej – najwyraźniej tkwiącym w przyczynach losowych – obecnym opóźnieniem.
– Ten wykonawca miał chyba wyjątkowego pecha i ta kombinacja kwarantann spowodowała, że nie mogli prac prowadzić aż przez miesiąc. O ile wydłużony zostanie termin ukończenia inwestycji? – pytał radny Tomasz Wałęga. Co się dzieje na terenie boiskowej inwestycji? Na przełomie września i października możliwe było zajęcie się kładzeniem murawy. A co z terminami?
– Analizujemy to. Są podstawy prawne, by w obecnych okolicznościach związanych z COVID-19 móc ten termin wydłużyć. Myślę, że będzie to maksymalnie do końca października – początku listopada – podał na sesji burmistrz.
– Planujemy tam jeszcze w tym sezonie jakiś mecz otwarcia, więc „gonimy temat” – zapowiedział Jerzy Zakrzewski. (jar)
Facebook
YouTube
RSS