– Widzimy trend wzrostowy. Widzimy dynamiczny wzrost. Dziś jest pierwszy dzień, gdy odnotowaliśmy wzrost zajętości łóżek w szpitalach, które do tej pory spadały. Dziś jest wzrost o 226 osób, które trafiły do szpitala – powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia. – Można powiedzieć, że mamy początek trzeciej fali. Ona nie kształtuje się tak jak na Słowacji i Czechach, ale obserwujemy trend wzrostowy – dodał Wojciech Andrusiewicz.
Wyniki uśpiły naszą czujność i ten okres, kiedy był to okres ciężki psychiczny, bo nie mogliśmy wyjechać z dziećmi na ferie, to odreagowaliśmy po poluzowaniu obostrzeń – mówił rzecznik MZ
Andrusiewicz zaapelował, aby zbliżający się weekend był „weekendem odpowiedzialności”
Decyzja dotycząca obostrzeń ma zostać ogłoszona w przyszłym tygodniu
– Jak wysoko ona dojdzie, to zależy od naszej własnej odpowiedzialności. Jeśli będziemy przestrzegać wszystkich reguł, to mamy szansę kontrolować te wzrosty i mamy szansę by ten pułap trzeciej fali nie ukształtował się wysoko – powiedział Wojciech Andrusiewicz.
– Wyniki uśpiły naszą czujność i ten okres, kiedy był to okres ciężki psychiczny, bo nie mogliśmy wyjechać z dziećmi na ferie, to odreagowaliśmy po poluzowaniu obostrzeń. Ta dynamika przemieszczania się wzrosła. Każde kontakty międzyludzkie rzutują na codzienne wyniki. To, co działo się w ostatni weekend będzie rzutować na to, co będzie się działo w przyszłym tygodniu – wyjaśnił Andrusiewicz.
– Wiem, że wszyscy jesteśmy zmęczeni, ale jeżeli teraz zbytnio sobie poluzujemy, to będziemy musieli zamykać się bardziej niż to było dotychczas. To od nas będzie zależeć, co będzie się działo – mówił na konferencji prasowej rzecznik resortu zdrowia.
Andrusiewicz zaapelował, aby zbliżający się weekend był „weekendem odpowiedzialności”. Dodał, że obecnie brytyjska mutacja koronawirusa w Polsce stanowi około 10 proc.
Koronawirus w Polsce. Coraz więcej zakażeń
Na świecie i w Polsce znów przybywa zakażeń koronawirusem. W naszym kraju tendencja jest wzrostowa, a rząd rozważa decyzję dotyczącą obostrzeń. Czwartek, 18 lutego, był pierwszym dniem od połowy stycznia, w którym dzienna liczba zakażeń koronawirusem w Polsce przekroczyła 9 tys.
– Czerwona linia od której się oddalaliśmy znowu się do nas przybliża. (…) Płynące z krajów ościennych niedobre wieści skłaniają nas do tego, by ostrożnie podchodzić do dalszych działań związanych z pandemią – mówił w czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Wskazywał, że sytuacja w Czechach i Słowacji jest naprawdę groźna, mamy też do czynienia z nowymi, jak wspomnieliśmy, groźniejszymi odmianami wirusa – mutacjami brytyjską i południowoafrykańską. Z kolei Słowacja zdecydowała się zwrócić się do UE o przysłanie lekarzy do pomocy w walce z pandemią.
Ministerstwo Zdrowia wskazuje, że decyzja dotycząca obostrzeń będzie oparta m.in. na analizie danych dotyczących codziennych zakażeń. Ma zostać ogłoszona w przyszłym tygodniu.
Facebook
YouTube
RSS