POLICJA. Był stres bliskich, ale finał okazał się szczęśliwy. 82-latka, która zniknęła nagle z oczu krewnych, została odnaleziona przez policję. Nic się jej nie stało
Dokładnie tydzień temu rano do kłobuckiej komendy zgłosiło się dwóch mężczyzn, których zaniepokoiła nieobecność ich siostry na porannej mszy rodzinnej.
– Nie mieli z nią kontaktu od poprzedniego dnia, dom był zamknięty, a samotnie mieszkająca seniorka nie odpowiadała na telefony i pukanie do drzwi. Mundurowi natychmiast pojechali do miejsca zamieszkania 82-letniej kobiety. Istniała obawa, że coś mogło jej się stać. Policjanci wspólnie ze strażakami wyważyli drzwi i weszli do środka. Wewnątrz nikogo nie zastali – podaje rzecznik kłobuckiej policji, sierż. sztab. Marlena Wiśniewska.
To, że nie potwierdziły się obawy, że kobieta nie otwiera, bo coś się jej stało, nie oznaczało końca stresu krewnych. Skoro dom stał pusty, to gdzie podziała się ich 82-letnia siostra?
– Mundurowi rozpoczęli poszukiwania. Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Dzielnicowy szybko odnalazł mieszkankę swojego rejonu. Całą i zdrową odwiózł do domu, gdzie czekał na nią zaniepokojony brat. Okazało się, że seniorka – nie informując najbliższych – z samego rana wybrała się na badania lekarskie. Podziękowała dzielnicowemu za okazaną pomoc – relacjonuje rzeczniczka policji. (jar)
Facebook
YouTube
RSS