PROBLEM. Radny Aleksander Tokarz zaapelował do policji, by kontrolowała poprawność parkowania w centrum Kłobucka
Radny skorzystał z obecności na sesji komendantki kłobuckiej policji. Zgłosił problem, który w jego ocenie wymaga zainteresowania mundurowych.
– Prosiłbym o objęcie patrolami tej przestrzeni między garażami na ulicy Wyszyńskiego. Często dochodzi do parkowania samochodów w tym miejscu właśnie w sposób utrudniający lub uniemożliwiający wjazd lub wyjazd z garażu – ocenia Aleksander Tokarz.
Ulica Wyszyńskiego – to informacja dla osób mniej znających nazwy kłobuckich ulic – to ta, która przebiega w pobliżu szpitala i biegnie też łukiem przez osiedle. W samym centrum miasta. Z wylotem na rogu rynku, koło starostwa. Garaże są tam nieopodal szpitala. To miejsce, w którym czasem faktycznie ludzie parkują. Często ci spoza Kłobucka – zwłaszcza gdy na parkingu braknie miejsca. Zresztą nie ma tam zakazu. Ale radny widzi to inaczej.
– Choć ten teren nie jest oznaczony, to z przepisów prawa drogowego wprost wynika, że takie parkowanie jest niedozwolone – dodał radny Tokarz.
Czy policja podejmie się więc funkcji poniekąd straży miejskiej i skupi się na parkowaniu tam, gdzie nie ma zakazu, gdzie ludzie faktycznie często parkują i w ocenie radnego utrudniają korzystanie z garaży?
– Patrole są zadaniowane w tym zakresie. Mamy to na uwadze cały czas. Zajmują się tym policjanci zarówno z wydziału ruchu drogowego, jak i ogniwa patrolowego – wyjaśniła mł. insp. Mariola Biskup.
Rozumiemy z tego, że kontrole są prowadzone. Pozostawiając na boku kwestię, w jakim natężeniu byłyby one satysfakcjonujące dla radnego, stawiamy pytanie naszym Czytelnikom. Czy w Kłobucku właściwie kontroluje się poprawność parkowania?
Czy kontroli policji w tym zakresie powinno być więcej? Skoro nawet na sesji jest głos, który w tej kwestii wyraża jasne oczekiwanie? (jar)
Facebook
YouTube
RSS