„Brazylijski serial” z budową sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej nr 1 w Kłobucku wydaje się wreszcie dobiegać końca. Najpierw pandemia, potem drastyczne zmiany na rynku i długie negocjacje firmy z gminą dały w efekcie wydłużenie terminu budowy i to, że inwestycja wyszła drożej
Mimo wszystko lepiej, że budowa dobiega końca. Gdyby do porozumienia nie dążono, obiekt mógłby pozostać niedobudowany. Trzeba by wówczas inwentaryzować stan zaawansowania inwestycji, poszukiwać wykonawcy, który ją dokończy. To by kosztowało ekstra, a dodatkowo termin oddania sali gimnastycznej odsunąłby się w jakąś nieokreśloną przyszłość. Ostatecznie najważniejsze, by obiekt ten powinien służyć dzieciom szkolnym, a nie pozostawać placem budowy – więc to, że tu znaleziono jakiś kompromis, jest swoistym „happy endem” tego przeciągającego się „brazylijskiego serialu” z budową sali, w którym – bywało – przejściowo na „scenie” placu budowy nic się nie działo.
Podczas ostatniej sesji zwyczajnej burmistrz poinformował radnych, że wokół budynku sali gimnastycznej prowadzone są roboty budowlane związane z zagospodarowaniem terenu. Chodzi o chodniki, dojścia, drogi wewnętrzne, parkingu i nasadzenia zieleni. Z kolei wewnątrz budynku trwają roboty wykończeniowe. Szczególnie w pomieszczeniu głównym sali gimnastycznej, gdzie inwestycja jest w okolicach etapu układania podłogi sportowej.
Przede wszystkim Jerzy Zakrzewski podał, że według zapewnień wykonawcy inwestycji, przekazanych miastu, wszystkie prace związane z realizacją tego obiektu powinny się zakończyć w pierwszym kwartale 2023 roku. Natomiast poziom wynagrodzenia dla firmy za wykonanie inwestycji w 2022 roku wzrósł o 17,04 proc.
O dodatkowe informacje na temat wspomnianego wzrostu wydatków poprosił podczas sesji radny Bartłomiej Saran.
– O wyliczeniach informujemy na bieżąco. Pierwsze pismo złożone do nas przez wykonawcę dotyczyło zwiększenia kontraktu o kwotę 1,8 miliona złotych, co – według mojej oceny – nie było niczym poparte. Na bieżąco ustaliliśmy z radcą prawnym i wydziałem inwestycji, że będziemy bieżące realizacje porównywać z kwotą złożoną w ofercie i kwotą faktycznie zapłaconą. Pomniejszyliśmy to też o różne wskaźniki. To jest wypadkowa tych wszystkich wyliczeń – wyjaśniał w odpowiedzi Jerzy Zakrzewski.
Jak dodał burmistrz, podane 17,04 proc. to wzrost uśredniony dotyczący wszystkich faktur zapłaconych przez wykonawcę inwestycji za materiał i za wykonaną realnie pracę. Podana wartość dotyczy właśnie tego, co już nastąpiło i znalazło wyraz w fakturach. W tej chwili w ratuszu analizują natomiast kolejne tego rodzaju dokumenty, które do wydziału inwestycji dotarły. Krótko mówiąc: nie jest to podsumowanie uwzględniające całość. Niemniej zza cyfr wyłania się dość skrupulatne podejście urzędu do kwestii wzrostu kosztów. Jak podkreślano to niejednokrotnie, ze strony miasta wykazano się zrozumieniem w tym zakresie, że koszty realnie wzrosły akurat w okresie budowy sali. Przy czym w urzędzie szczegółowo analizują te kwestie, by dodatkowy koszt ponoszony przez miasto nie wyszedł ponad poziom tych podwyżek, które podyktował rynek.
Dziś przy szkole roboty budowlane jeszcze trwają, ale nie jest to już po prostu plac budowy – gmach sali już stoi. Jak wspomnieliśmy, cytując informację burmistrza, roboty wykończeniowe mają być wykonane do końca marca. (jar)
Facebook
YouTube
RSS