Policja najwyraźniej dość regularnie wykorzystuje Ruchome Stanowisko Dowodzenia, by z wnętrza tego pojazdu obserwować i rejestrować wykroczenia. Kto w Kłobucku lekceważy przepisy ruchu drogowego, powinien zdawać sobie sprawę, że może być nagrywany. A wtedy od odpowiedzialności trudniej się wymigać
Działania „Bezpieczny pieszy” prowadzone są przez policjantów z kłobuckiej drogówki regularnie. Celem jest poprawa bezpieczeństwa i kontrola wzajemnych relacji pomiędzy kierowcami i pieszym. To trochę taka „szkoła” właściwego zachowania na drodze, choć zamiast oceny w dzienniku można dostać punkty karne i mandat. W czasie niedawnych takich działań mundurowi, którzy byli wspierani przez Ruchome Stanowisko Dowodzenia, ujawnili łącznie 37 wykroczeń popełnionych przez łamiących przepisy kierowców oraz pieszych.
Choć wszyscy już powinni się zorientować, że takie kontrole są często i winni wykroczeń mają marne szanse, by uniknąć kary, wciąż wielu łamie przepisy. Najczęściej kierowcy. I to najczęściej lekceważący wskazania prędkościomierza. Tym razem aż 31 wykroczeń zostało popełnionych przez kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość w rejonie przejść dla pieszych. Dodatkowo jeden z kierowców poruszał się pojazdem bez wymaganych do tego uprawnień.
Policja przypomina, na co zwraca uwagę. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszego znajdującego się na tym przejściu albo na nie wchodzącego. Trzeba ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na tym przejściu albo wchodzącemu na nie.
Kłobucka drogówka zapowiada kontynuowanie działań ukierunkowanych na bezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego, przede wszystkim pieszych i rowerzystów. Zdjęcia wykroczeń zamieszczone przez policję na oficjalnej stronie pokazują, że mundurowi są bardzo skrupulatni. Nie wystarcza, że pieszy jest jeszcze daleko od przejścia lub po drugiej stronie wysepki – choć nietrudno znaleźć opinie sprzecznie oceniające obowiązki kierowcy w takiej sytuacji. Z drugiej strony jeśli policja pokazuje takie zdjęcia, to może znaczy, że przypadki wjeżdżania niemal pod nogi pieszym na szczęście się u nas nie zdarzają – i pozostaje eliminować tego rodzaju wykroczenia, jak te ze zdjęć? (jar)
Facebook
YouTube
RSS