We Wręczycy Wielkiej pomyślano – i zamiast wyrzucać to, co już używane, znaleziono dla niego nowe zastosowanie
Pomysł z gruntu doskonały. Jeszcze w zeszłym roku zgromadzone koce i pościele służyły uchodźcom z Ukrainy. Zostało też nieco żywności. Sprawdzono więc, czy to wszystko gdzieś się czasem nie przyda. A gdy było już pewne, że nie – to nie wrzucono wszystkiego do kosza. Znaleziono nowe, dobre zastosowanie.
Używane koce, pościele i pozostałą żywność – wszystko, co było do dyspozycji gości z Ukrainy, uciekających przed wojną, i co po nich pozostało – zgromadzono i przewieziono do schroniska w Miedarach. To niedaleko Tarnowskich Gór. Mieści się tam naprawdę spore schronisko dla bezdomnych zwierząt.
Jak podkreślił wójt Tomasz Osiński, w ostatnich latach wiele schronisk apeluje o pomoc, bo rośnie liczba zwierząt bezdomnych, jakie wymagają opieki schroniskowej. W takich miejscach brakuje koców, ręczników, pościeli. To wszystko służy temu, aby zwierzęta mogły się ogrzać i aby w lepszych warunkach przetrwały zimę.
– Wybraliśmy schronisko w Miedarach, bo z nim mamy podpisaną umowę na wyłapywanie bezdomnych zwierząt z terenu naszej gminy. Po wyjeździe naszych gości z Ukrainy w magazynie zostało sporo kocy i pościeli oraz żywność. Część rzeczy, która nadawała się do dalszego użytku, trafiła do podopiecznych GOPS. Resztę przekazaliśmy do schroniska. Uważam, że to ważna i potrzebna pomoc – mówi wójt Tomasz Osiński.
Pozostaje przyklasnąć. Leniwi wyrzuciliby to wszystko do śmieci. Tu – znaleziono sensowne zastosowanie. Czworonogi skorzystają. No i jest uzasadnione poczucie, że zrobiło się coś dobrego, pożytecznego. (jar)
Facebook
YouTube
RSS