

To nie jest dowolność. To jest obowiązek. A jednak nie wszyscy go przestrzegają. Nie pozostaną bezkarni
Gmina Opatów odnotowuje zaległości w opłatach za odpady. Dlatego przypomina, że opłatę tę należy uiszczać bez wezwania – na podstawie złożonej deklaracji, do ostatniego dnia miesiąca, którego opłata dotyczy.
Nie jest tak, że można sobie to zignorować i uniknąć konsekwencji. Przede wszystkim to się nie kalkuluje. Brak terminowej wpłaty skutkuje w pierwszej kolejności naliczeniem odsetek – jak dla zaległości podatkowych. Jeżeli mimo tego ktoś się uchyla od obowiązku, to kończy się to wszczęciem procedury windykacyjnej i naliczeniem kosztów upomnienia. Koszt każdego takiego upomnienia wynosi 16 złotych. W przypadku dalszego zwlekania z płatnościami ma miejsce kierowanie sprawy do urzędu skarbowego. Są to tytuły wykonawcze, czyli wnioski o przymusowe ściąganie należności. Dłużnik jest wtedy obciążany wysokimi dodatkowymi kosztami, jak na przykład koszty komornicze, koszty egzekucyjne naliczane przez urząd skarbowy. Następuje też wpis zaległości do Rejestru Należności Publicznoprawnych. Finalnie zazwyczaj i tak prędzej lub co najwyżej później, ale dochodzi do ściągnięcia należności. Ale wtedy jest to w sumie znacznie drożej niż po prostu w terminie zapłacić za śmieci.
Urząd gminy zachęca do tego, by jednak dokonywać terminowych wpłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Praktyka pokazuje, że czasem przypomnienie wystarczy. No a na opornych jest bar w postaci całej wyżej opisanej procedury. (jar)
Facebook
YouTube
RSS