Kierowca alfy romeo nie zatrzymał się do kontroli, ale spróbował potrącić policjanta, a potem zaczął uciekać. Mundurowi musieli użyć broni
W ramach akcji „Trzeźwy poranek” funkcjonariusze drogówki postanowili skontrolować kierowcę alfy romeo. Auto to zauważyli odjeżdżające chwilę wcześniej spod sklepu. Ale wypadki potoczyły się inaczej niż zazwyczaj. Kierowca auta nie zareagował na dawane mu sygnały wzywające do zatrzymania się. Wręcz przeciwnie – zaczął uciekać. Gdy policja skierowała na trasę jego przejazdu dodatkowe siły, kierowca alfy romeo próbował potrącić policjanta, który dawał mu znaki do zatrzymania. Funkcjonariusz zdołał odskoczyć w ostatniej chwili, a uciekinier uderzył w blokujący drogę radiowóz.
– W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia policjanci oddali 6 strzałów w celu zatrzymania sprawcy czynnej napaści – informuje mł. insp. Joanna Kącka.
Uciekającego zatrzymano, gdy ten uderzył swoim autem w zaparkowanego fiata stilo. Jak się okazało, miał ponad promil alkoholu, a do tego zakaz sądowy prowadzenia pojazdów. Czekają go zarzuty za czynną napaść na policjanta, prowadzenie w stanie nietrzeźwości, naruszenie zakazu sądowego i niezatrzymanie się do kontroli. Może spędzić nawet 10 lat za kratkami.
Pościg ze strzelaniną miał miejsce dziś około 5 rano na drogach między Łaskiem a Pabianicami. (red)
Facebook
YouTube
RSS