POLICJA. W poprzedni czwartek pod Łobodnem doszło do wypadku, w którym zagrożone było życie i zdrowie kilkunastu osób
Do wypadku doszło na peł- nym przydrożnych drzew odcinku drogi wojewódzkiej nr 491 między Miedźnem i Łobodnem. Jak wstępnie ustalili policjanci, w czwartek kilka minut po drugiej po południu jadąca w kierunku Częstochowy osobowa toyota niespodziewanie przejechała oś jezdni i uderzyła wprost w jadący w przeciwnym kierunku autobus relacji Częstochowa–Sieradz. Po zderzeniu pojazdów autobus, którym podróżowało kilkunastu pasażerów, zjechał do przydrożnego rowu. Toyota, prowadzona przez 54-latka, po drugiej stronie drogi uderzyła w drzewo. To nie wszystko. Na tył autobusu najechał jeszcze 27-letni mieszkaniec naszego powiatu, prowadzący auto marki Alfa Romeo.
Zdarzenie, z uwagi na to, że zagrożone zostało tu życie wielu osób, zakwalifikowane zostało jako katastrofa w ruchu lądowym. Szczegóły wyjaśniają teraz śledczy z Kłobucka i częstochowska prokuratura. Wiadomo już jedno. Kierowca autobusu i kierowca alfy romeo byli trzeźwi. Niestety, mieszkaniec naszego powiatu, który kierował toyotą, jechał po alkoholu. Miał niespełna dwa promile. To może wyjaśniać, skąd nagły manewr na drodze, który spowodował tak poważny wypadek. Obrażenia ciała odniósł tu kierowca toyoty. Trafił do częstochowskiego szpitala. Czeka go utrata prawa jazdy, wysoka grzywna, a czyn, którego się dopuścił, zagrożony jest też karą kilku lat więzienia. Należy mó- wić o szczęściu, że poważnych obrażeń nie ponieśli pasażerowie autobusu. Łatwo sobie wyobrazić, że na odcinku drogi pełnym przydrożnych drzew mogło to się skończyć zupełnie inaczej. (jar)
Facebook
YouTube
RSS