PROBLEM. Śląski Związek Gmin i Powiatów zajął stanowisko w sprawie wzrostu opłat za zagospodarowanie odpadów komunalnych. – W procesie tym ustawowo winni zostać ujęci producenci opakowań, którzy – mimo iż wprowadzają je do obrotu – nie współfinansują kosztów zbiórki, transportu oraz przetwarzania odpadów – twierdzi ŚZGiP
W większości gmin w Polsce w ostatnim czasie następuje znaczny wzrost opłat za zagospodarowanie odpadów komunalnych. W skali gmin członkowskich Śląskiego Związku Gmin i Powiatów średnio o 50-60%. Wynika to ze wzrostu cen, które zaoferowały w nowych przetargach rozstrzyganych przez gminy przedsiębiorstwa świadczące usługi w zakresie odbioru i zagospodarowania odpadów. W nielicznych gminach obowiązują co prawda jeszcze nieco niższe stawki opłat, które zostały określone w poprzednich i jeszcze obowiązujących przetargach, wszystko wskazuje jednak na to, że stawki te, po rozstrzygnięciu nowych przetargów, będą zdecydowanie wyższe.
Kto za to odpowiada?
– Bardzo często odpowiedzialność za podwyżki opłat za zagospodarowanie odpadów przypisuje się wójtom gmin oraz burmistrzom i prezydentom miast – podkreśla ŚZGiP. – Niejednokrotnie winą za ten stan rzeczy obarcza się rady gmin i miast, które podejmują stosowne uchwały w tym zakresie – niesłusznie. Warto przyjrzeć się przepisom regulującym te ważne dla każdego z nas zagadnienia. Przepisy w sposób jednoznaczny określają, że system gospodarki odpadami w każdej gminie musi być systemem samofinansującym się. Innymi słowy jeśli w wyniku przetargu ustalona zostanie kwota, za którą np. w danym roku przedsiębiorca będzie odbierał i zagospodarowywał odpady w gminie, to w dużym uproszczeniu na kwotę tę muszą złożyć się wszyscy mieszkańcy. Co ważne, gmina nie może na tym systemie ani zarabiać, ani do niego dopłacać. Pojawiające się zatem tu i ówdzie, najczęściej podczas różnorakich sporów politycznych, argumenty, wedle których władze gminy zwiększają opłaty za śmieci w celu podratowania budżetu, są kompletnie nieprawdziwe. Dlaczego zatem niemal we wszystkich gminach w Polsce opłaty z tytułu zagospodarowania odpadów wzrosły lub też niebawem wzrosną o kilkadziesiąt procent? Przyczyn tego stanu rzeczy jest wiele. Jednak tym, co w szczególności wpływa na wysokość opłaty jest drastyczny wzrost kosztów związanych z przetworzeniem odpadów, czyli tym, co dzieje się z naszymi śmieciami, gdy przedsiębiorca za to odpowiedzialny odbierze je spod naszej posesji. Na te koszty wpływa m.in. wzrost tzw. opłaty marszałkowskiej ustalanej przez Ministra Środowiska. Jeszcze w 2017 roku za każdą tonę odpadów składowaną na wysypisku firma odbierająca odpady zapłaciła 74,26 zł. W tym roku to już 170 zł. W roku przyszłym opłata ta została ustalona na poziomie 270 zł za tonę. A zatem w ciągu zaledwie 3 lat wysokość tej opłaty wzrosła o 263%.
Skutki wzrostu cen energii
Zużycie energii jest jednym z podstawowych kosztów obciążających niemal każdego przedsiębiorcę. Nie inaczej jest z przedsiębiorcami zajmującymi się zagospodarowaniem odpadów. Tymczasem w stosunku do zeszłego roku średni wzrost cen energii dla przedsiębiorców w gminach należących do Górnośląsko- Zagłębiowskiej Metropolii wyniósł ok 54%. Kolejne czynniki to wzrost płacy minimalnej o ok. 12,5% w ciągu ostatnich 3 lat oraz wzrost wymagań technicznych w stosunku do miejsc magazynowania odpadów. Do tego dochodzą uwarunkowania w skali makro, jak chociażby słabo rozwinięty rynek surowców wtórnych i brak rozszerzonej odpowiedzialności producentów opakowań za wprowadzanie ich do obrotu. Czy ten problem da się rozwiązać? – Rozwiązanie problemu wadliwego, w opinii wielu fachowców, systemu gospodarki odpadami w naszym kraju, nie należy do zadań łatwych – podkreśla ŚZGiP. – Samorządowcy skupieni w ramach Śląskiego Związku Gmin i Powiatów są jednak zgodni, iż w procesie tym ustawowo winni zostać ujęci producenci opakowań, którzy – mimo iż wprowadzają je do obrotu – nie współfinansują kosztów zbiórki, transportu oraz przetwarzania odpadów. Konieczne jest zatem wprowadzenie rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Warto dodać, że Unia Europejska nakazuje wdrożenie odpowiednich przepisów w tym zakresie, na razie jednak nie doczekaliśmy się tego typu rozwiązań w polskim ustawodawstwie. (oprac. as)
Facebook
YouTube
RSS