2,5 promila alkoholu miał w organizmie 64-letni mężczyzna, który w niedzielę wsiadł za kierownicę traktora w Bronowie. W kabinie jechał też 3-letni wnuk. Mężczyzna m.in. taranował ogrodzenia. Zatrzymali go świadkowie – podała w poniedziałek bielska policja.
Rzecznik policjantów z Bielska-Białej asp. szt. Roman Szybiak poinformował, że traktorzysta odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu, a także za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
Lokalny portal informacyjny bielskiedrogi.pl podał, że pijany kierowca „taranował ogrodzenia posesji, żywopłoty, znaki i inną infrastrukturę drogową”. Gdy traktor skręcił w jedną z bocznych uliczek i zatrzymał się świadkowie wyciągnęli 64-latka z kabiny.
Dziecko, które siedziało na kolanach mężczyzny, wyszło ze zdarzenia bez szwanku.
Facebook
YouTube
RSS