PAMIĘĆ. Niezwykłe dość konsekwencje miało to wielkie zamieszanie z tegorocznym dniem Wszystkich Świętych i z tym mnóstwem chryzantem, które w związku z tym pozostały niewykorzystane. Tę swego rodzaju katastrofę w wielu wypadkach przekuto na wyjątkową okazję
Informowaliśmy już – szeroko w naszych internetowych materiałach – o tym, jak gminy powiatu kłobuckiego zareagowały na „chryzantemowy kryzys” po de facto odwołaniu Wszystkich Świętych w zwyczajowym terminie z powodu pandemii. Chryzantemy, których mnóstwo zdążono przygotować na tę okazję, a które nie miały szans znaleźć nabywców, stały się problemem dla tych, którzy je sprzedają. O konsekwencjach mówiono wszędzie wiele, więc nie będziemy się tu o tym rozpisywać. Zaangażowanie samorządów i akcja Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pozwoliły na odzyskanie tych kwiatów, uratowanie finansów tych, którzy je uprawiają i sprzedają, a przy okazji… No właśnie. Najbardziej widocznym efektem było pojawienie się chryzantem w wielu miejscach publicznych. Udostępnialiśmy już wcześniej w naszych materiałach zdjęcia ukwieconego Kłobucka. Pokazywaliśmy i obrazki spoza powiatowego miasta.
Dorzucamy do tego jeszcze zdjęcia z gminy Wręczyca. To zwłaszcza dlatego, że pokazują one jeszcze jeden dodatkowy – i na swój sposób szczególnie ważny – efekt rozwiązywania „chryzantemowego kryzysu”.
Gmina Wręczyca Wielka też przyłączyła się do inicjatywy Biura Powiatowego Śląskiego Oddziału Regionalnego ARiMR w Kłobucku w zakresie wsparcia producentów i sprzedawców chryzantem. Jak informują z urzędu, zainteresowanie było spore, udało się więc wesprzeć przedsiębiorców – a przy okazji ozdobić gminę. Uwagę przykuwa to, że dzięki tej akcji kwiaty obficie trafiły także w miejsca, które być może nie zawsze są aż tak mocno przyozdabiane. W gminie kwiaty pojawiły się więc w dobrze znanych miejscach pamięci narodowej, na cmentarzach, ale i w lokalnych kapliczkach. A szczególnie symboliczne jest, naszym zdaniem, zwłaszcza przyozdobienie grobów, o które dbać należy, a które – nie mając krewnych za opiekunów – wymagają pamięci od całego społeczeństwa. Jak mogiły żołnierzy, którzy zginęli, nie pozostawiwszy po sobie nawet nazwiska. (jar)
Facebook
YouTube
RSS