Śląski urząd marszałkowski wraca do pomysłu wynajmu dwóch nowych, dobrze wyposażonych limuzyn. Pojazdy mają być hybrydowe. Stąd tłumaczenia urzędników, że najważniejsza w podjęciu decyzji o wymianie jest troska o środowisko.
Pomysł wynajmu limuzyn pojawił się już w marcu 2020 roku. Jednak wtedy przetarg unieważniono tłumacząc, że najważniejsze są wydatki na walkę z pandemią koronawirusa. Dzięki temu urząd zaoszczędził 300 tys. zł., bo za tyle wówczas chciano wynająć pojazdy.
Po roku powrócono do tego pomysłu. Jak donosi wyborcza.pl, urząd rządzony przez Jakuba Chełstowskiego (PiS) chce wynająć limuzyny na trzy lata. W zamówieniu dokładnie opisano, jakiego rodzaju pojazdów oczekują urzędnicy.
Urząd tłumaczy się „dbałością o środowisko”
Mają to być minimum 200 konne hybrydy o pojemności do 2,5 litra z automatyczną, sześciobiegową skrzynią biegów. – Moc silnika jest zależna od technicznych uwarunkowań hybrydowego silnika. O wiele istotniejszy czynnikiem jest zdecydowanie mniejsza emisja spalin i dbałość o środowisko – powiedział rzecznik marszałka Jakub Chełstowskiego Sławomir Gruszka.
Oba pojazdy mają być czarne (z lakierem metalizowanym lub perłowym), w środku ma być skórzana tapicerka, trzysferowa klimatyzacja oraz osiem głośników.
– Dokonując wymiany, urząd marszałkowski kieruje się troską o ekologię i zmniejszeniem emisji spalin. Samochody będą służyły urzędowi marszałkowskiemu do wykonywania zadań ustawowych, które są realizowane na terenie całego województwa śląskiego – przekonuje rzecznik marszałka.
Facebook
YouTube
RSS