Ten brutalny mord poruszył wszystkich. Na początku sierpnia w domu w Gruszewni odnaleziono ciała dwóch kobiet, matki i córki. Okoliczności wskazywały, że ktoś zadał im śmierć. Rozpoczęło się śledztwo i poszukiwanie sprawców. Teraz doszło do zatrzymania podejrzanego o dokonanie tej krwawej zbrodni
Dokładnie 9 sierpnia organa ścigania poinformowano o odnalezieniu zwłok kobiet w jednym z domów jednorodzinnych w Gruszewni. W naszym spokojnym powiecie takie makabryczne sceny to zawsze wielki szok dla wszystkich. Tu dodatkowo porusza to, że ofiary odnalezione zostały przez bliskich. Już wstępne ustalenia wskazywały, że 48-latkę i jej 70-letnią matkę ktoś brutalnie pozbawił życia. Policja niezwłocznie podjęła szeroko zakrojone czynności. Szukano śladów, przeczesywano teren, zabezpieczano wszelkie ślady. Sprawę przejęli policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, których wspierali w czynnościach nasi mundurowi z Kłobucka.
Kryminalni, którzy zajęli się tą sprawą, od początku nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia ze zbrodnią. Wskazywały na to obrażenia na ciałach ofiar. Później sekcja wykazała, że młodsza z ofiar zmarła w wyniku urazu głowy, a starsza została uduszona. 48-latka została też zgwałcona. Obu kobietom zadano też wiele ciosów nożem. Szczegółowa analiza skrupulatnie zebranych śladów naprowadziła ich wkrótce na trop sprawcy zabójstwa. Okazał się nim być 42-latek, Rafał O. Sąsiad ofiar. Mężczyzna wcześniej, w toku śledztwa, złożył zeznania niezgodne ze zgromadzonymi dowodami. W zeszły czwartek został zatrzymany na terenie powiatu kłobuckiego.
Prokuratura postawiła 42-latkowi zarzut dokonania zabójstwa w nocy z 7 na 8 sierpnia, do popełnienia którego zatrzymany się przyznał. 42-latek złożył wyjaśnienia w sprawie oraz uczestniczył w wizji lokalnej. Nie wypowiedział się jednak na temat motywu zbrodni, zasłaniając się niepamięcią spowodowaną przez stan nietrzeźwości.
Wiadomo, że zatrzymany niedługo po dokonaniu zbrodni wyjechał do Niemiec, gdzie pracował. Przesłuchano go po powrocie. Początkowo w charakterze świadka. Szybko okazało się jednak, że jego rola w sprawie może być zasadniczo inna. Śledztwo trwa, więc nie wszystkie zgromadzone informacje są dziś ujawniane – dotyczy to też dowodów obciążających 42-latka. Mężczyzna poczeka na rozprawę w areszcie. Za podwójne zabójstwo grozi mu dożywocie. (jar)
Facebook
YouTube
RSS