Bezdomnych spotyka się dziś także w naszym powiecie. To nie jest jakieś abstrakcyjne zjawisko – jak z amerykańskich filmów. To brutalna rzeczywistość. Dziś zagrożeniem dla bezdomnych są temperatury. Czasem od tragedii chroni tych ludzi tylko to, że ktoś nie lekceważy problemu i stara się pomóc
Piszemy to wszystko, by ponownie zwrócić uwagę, że warto nie ignorować problemu bezdomności. Zwłaszcza teraz, gdy nastały mrozy. Wielu z nas mogło się zdarzyć dostrzec osobę bezdomną gdzieś na ulicy. Może wiemy, że takie osoby gdzieś się gromadzą. Czasem warto podzielić się taką wiedzą choćby z policją. W końcu tu chodzi też o ludzkie życie.
Z uwagi na porę roku kłobuccy dzielnicowi systematycznie kontrolują pustostany i miejsca, w których mogą przebywać osoby szukające schronienia.
– We wtorek 15 listopada dzielnicowy z Kłobucka – aspirant Mariusz Tałaj – kontrolował w swoim rejonie służbowym miejsca, w których mogli przebywać bezdomni szukający schronienia przed zimnem. Mundurowy podczas kontroli pustostanu w miejscowości Wilkowiecko odnalazł bezdomnego. Mężczyzna przebywał w budynku bez drzwi i okien. Budynek w ogóle groził zawaleniem. 37-latek był dobrze znany dzielnicowemu. Policjant pierwszego kontaktu już wielokrotnie, wspólnie z pracownikami Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Opatowie oraz urzędnikami z gminy Opatów, usiłowali pomóc mężczyźnie. Niestety, każdorazowo odrzucał pomoc i wracał w to samo miejsce – podaje rzeczniczka kłobuckiej policji, asp. Joanna Wiącek-Głowacz.
Ale warto było próbować.
– Przełom nastąpił zimą 2021 roku. Bezdomny mężczyzna dał się wówczas przekonać i skorzystał z pomocy oferowanej przez dzielnicowego oraz pracownice Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Opatowie, którzy wspólnie pomogli 37-latkowi otrzymać lokal mieszkalno-socjalny, gdzie obecnie mieszka – dodaje policjantka.
Czemu zatem znów była potrzebna pomoc? Cóż, pewne sytuacje mogą się nam wydawać trudne do zrozumienia. Mężczyzna mimo wszystko stale wraca do pustostanu, nie zdając sobie sprawy z tego, jakie to stanowi zagrożenie dla jego zdrowia i życia. Zwłaszcza teraz, w okresie jesienno-zimowym, kiedy temperatury na zewnątrz są coraz niższe. Policjant zagrożenie rozumie, dlatego nie odpuszcza.
– Dzielnicowy, po przeprowadzonej z mężczyzną rozmowie, odwiózł go do zajmowanego przez niego lokalu, w którym jest ciepło i bezpiecznie – mówi rzeczniczka. – Wszystkim napotkanym bezdomnym policjanci oferują pomoc oraz odwożą ich do noclegowni. Jednak osoby te często z udzielanej pomocy nie chcą korzystać i najczęściej po kilku dniach spędzonych w noclegowni wracają w miejsca, które w jesienno-zimowych warunkach zagrażają ich zdrowiu i życiu. Apelujemy więc do wszystkich o zwracanie uwagi na bezdomnych oraz na osoby starsze mieszkające samotnie, które mogą stać się ofiarami niskich temperatur. Pamiętajmy o tym, aby alarmować służby ratownicze za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu – apeluje policjantka. (jar)
Facebook
YouTube
RSS