Popów

Skarżą się gminie na powiatowe drogi

akie tabliczki nie wyjaśniają, kto odpowiada za drogę. Byłoby to jasne, gdyby pod nazwą ulicy było to wskazane. Takie rozwiązania się stosuje. Gminy, które dbają o własne drogi, nie muszą wtedy tłumaczyć się za powiat, który ma drogi dziurawe.
Skarżą się gminie na powiatowe drogi

Niektórzy ludzie z każdym problemem z infrastrukturą idą z pretensjami do gminy. Tymczasem w zakresie dróg wiele najgorszych odcinków to drogi powiatowe. Powiat od lat lepi te drogi ledwo-ledwo, z pojedynczymi inwestycjami w dłuższych okresach czasu. Tylko ostatnio zrobił więcej dzięki rządowemu Polskiemu Ładowi, do którego ówczesny starosta niechętnie się przyznawał, bo myślał „partyjnie” jako polityk konkurencyjnej partii

W przypadku dróg gminnych i powiatowych nader często bywa jak w starym porzekadle: kowal zawinił, a Cygana powiesili. Ludzie wjeżdżają w dziury, więc normalne, że się wściekają – i pędzą z tym do gminy, do radnego, do wójta. Bo jest w narodzie silne przekonanie, że gmina to gospodarz. I jako gospodarz odpowiada za wszystko, co ma na swoim terenie. Tymczasem to jest tak, że gdyby gmina odpowiadała za niektóre drogi powiatowe, toby je już dawno porządnie zrobiła. Najgorsze drogowe odcinki u nas to niemal co do jednego drogi powiatowe. Więc winny nie jest wójt czy gmina, a ci powiatowi spece od politykowania, co to nie umieją powiedzieć, że im środki na drogi dał rząd konkurencyjnej partii – o dziwo akurat w tym zakresie jakoś bardziej sprawczej niż poprzednicy – a potem jęczą, że czegoś od rządu nie dostali lub dostali później… Czarna niewdzięczność politykierów, za którą płacą wyborcy – czyli ci użytkownicy dróg, który w te dziury wpadają i potem lecą z pretensjami do Bogu ducha winnego wójta. A powinni biegać do pani starosty. Albo do jej poprzednika, który dziś bryluje w Warszawie lub odbiera hołdy na miejscu u nas. Tylko nie wiadomo, czy by im to coś pomogło, bo powiaty to są instytucje z grona tych, co to u nich „piniędzy” nie ma nigdy tyle, ile być powinno.
Pretensje wobec stanu dróg powiatowych dały popalić także urzędnikom gminy Popów, którzy nie odpowiadają za te dziurawe drogi i nie mają nawet prawa się nimi zajmować. Urząd Gminy Popów zdecydował się na specjalny komunikat, w którym ogłasza, że w związku z licznymi uwagami dotyczącymi stanu dróg relacji Popów – Wąsosz Górny oraz Smolarze – Dąbrowa – Więcki – Wąsosz Górny informuje, że gmina nie jest zarządcą tych dróg. A wszystkie pytania dotyczące terminu ich remontu oraz wszelkie zgłoszenia należy kierować do zarządcy tych dróg. Jest nawet osobna instytucja do tego, nazywa się Powiatowy Zarząd Dróg w Kłobucku. Można tam nawet dzwonić. Pytanie tylko, czy nie będzie to dzwonienie, przysłowiowo, „na Berdyczów”. Czyli bez żadnego rezultatu poza dodatkowym zdenerwowaniem mieszkańca.
Przypadki mylenia przez mieszkańców dróg gminnych z drogami, które w fatalnym stanie utrzymuje ktoś inny, jest ciągle jeszcze dość powszechne. Można to zrozumieć. Po prostu trudno oczekiwać, że ludzie będą pamiętać, czyja jest dana droga.
Może warto podpowiedzieć sposób, który jest stosowany w wielu miejscach w Polsce i w podobnych przypadkach powinien być skuteczny. No chyba że z pretensjami przychodzi jakiś furiat lub analfabeta, ale… to przypadki mimo wszystko chyba rzadsze. W wielu samorządach zastosowano tabliczki z nazwami ulic i dopisanymi pod spodem informacjami o zarządcy drogi. Jest więc, dajmy na to, na niebieskim tle podana nazwa na przykład: „ul. Częstochowska”, a u dołu tabliczki na czerwonym tle dopisek: „droga powiatowa”. Nawet przez przypadek, czy też już po przykrym „zaliczeniu” dziury mieszkaniec ma wtedy gdzie od razu sprawdzić, komu za to zdarzenie powinien „nawrzucać”. A i gmina ma łatwiej, bo gdy znów ktoś wpadnie w jamę na drodze krajowej, ale zadzwoni do gminy, to mu grzecznie odpowiedzą, żeby przeczytał sobie, czyja to droga i gdzie ma iść z pretensjami.
Owszem, rozwiązanie wymaga inwestycji w nowe tabliczki. Ale nie jest też tak, że tylko w wielkich miastach po nie sięgają. Takie pomocne tabliczki z nazwami ulic i zarazem zarządców dróg są choćby w pobliskim Wieluniu. (jar)

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Popów

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Popów

Popów – Gmina, która urzeka

Redakcja30 września 2024

Pił i jeździł mimo zakazu, aż spowodował kolizję

Jarosław Jędrysiak27 sierpnia 2024

Wakacje z GCK na półmetku

Jarosław Jędrysiak14 sierpnia 2024

Postępuje rozbudowa oczyszczalni ścieków

Jarosław Jędrysiak11 sierpnia 2024

Sterylizacja i czipowanie w Popowie

Jarosław Jędrysiak15 lipca 2024

Honorowe krwiodawstwo na pikniku w Popowie

Jarosław Jędrysiak19 czerwca 2024