Waleńczów

Życzymy 200 lat!

Pan Józef Połacik doczekał się licznej rodziny. Przeżył sto lat. A za tajemnicę długowieczności uważa po prostu codzienną pracę i stałe zainteresowanie światem.
Życzymy 200 lat!

JUBILEUSZ. Pan Józef Połacik, mieszkaniec Waleńczowa, urodził się, gdy dopiero powstawała, po latach niewoli, niepodległa Polska. Dziś jeszcze może opowiadać, jak żyło się w czasach Drugiej Rzeczypospolitej – bo widział to na własne oczy. Teraz skończył sto lat. Z tej okazji odwiedzili go przedstawiciele gminy Opatów oraz Oddziału Regionalnego KRUS w Częstochowie

Gminę reprezentowali tu wójt Bogdan Sośniak, szef rady Mirosław Szewczuk i kierująca urzędem stanu cywilnego Iwona Karkowska. Taka oficjalna delegacja jest ważna, bo reprezentuje z jednej strony lokalną społeczność, z drugiej – władze państwowe. Z okazji setnych urodzin szacowni jubilaci otrzymują z zasady listy gratulacyjne od premiera. Z pewnością cieszy też wtedy wizyta KRUS. Bo na stuletnie urodziny instytucja ta przyznaje specjalne emerytury. W Waleńczowie reprezentował KRUS Krzysztof Sosnowski, zastępca dyrektora instytucji na nasz region.
KRUS chętnie dzieli się też z naszymi czytelnikami wrażeniami z wizyty u Pana Józefa Połacika.
– Jubilat urodził się w Kobyłczycach koło Mstowa. Pamięć wciąż ma dobrą. W 1931 roku jego ojciec sprzedał swoje gospodarstwo, dołożył pieniędzy i kupił część dóbr od bankrutującego dziedzica, który przehulał spory majątek. Całą rodziną pieszo z dobytkiem, w tym z krowami, przeszliśmy potem do Posadówki w Waleńczowie. Tu ziemia znajdowała się w jednym kawałku, a teren był płaski, lepszy do uprawy niż pagórki w okolicach Mstowa i rozrzucone między nimi małe kawałki pól – przytacza opowieść jubilata Ireneusz Leśnikowski z KRUS. Jak dowiadujemy się również, pan Józef całe życie przepracował w gospodarstwie rolnym. Uprawiał kilkanaście hektarów zbóż, hodował zwierzęta, prowadził sad, a owoce sprzedawał w mieście. Co ciekawe, jak wielu stulatków podaje bardzo podobny przepis na długowieczność.
– Trzeba pracować. Praca daje zdrowie. Jak się leży, to się choruje – cytuje nam przedstawiciel KRUS.
Pracy powinno też towarzyszyć zainteresowanie światem. Pan Józef Połacik do tej pory stara się interesować wszystkim, czytać. Choć zdrowie nie pozwala mu już na pracę w polu, stara się zachowywać aktywność – w miarę możliwości. Za to nigdy nie bawił się w żadne specjalne diety – ot, po prostu tylko nie pali tytoniu, a i kawę pije z umiarem. W ciągu tych stu lat doczekał się pięciorga dzieci, jedenaściorga wnucząt i dwanaściorga prawnucząt. Życzymy więc, by mógł jeszcze długo cieszyć się jak najlepszym zdrowiem i kolejnymi potomkami.
K - Życzymy 200 lat 2

Życzymy jeszcze wielu okazji do zdmuchiwania świeczek z urodzinowego tortu!

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Waleńczów

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Waleńczów

Umowa na drogę podpisana

Jarosław Jędrysiak22 października 2023

Jechała zygzakiem. Znalazł się ktoś, kto na to nie pozwolił

Marcin Syguda18 grudnia 2022

Zderzyli się czołowo osobówkami

Jarosław Jędrysiak21 sierpnia 2022

Jak rozpoznać, że dziecko bierze narkotyki?

Jarosław Jędrysiak23 maja 2022

Dostali miejsce do rekreacji

Jarosław Jędrysiak23 lutego 2022

Dzielnicowy zatrzymał pijanego kierowcę

Jarosław Jędrysiak12 listopada 2021