POLICJA. Aż 2,75 promila alkoholu miał we krwi 28-latek, który w zeszły czwartek jechał autem przez Kleśniska i narobił sporo szkód
W poprzedni czwartek około wpół do trzeciej po południu kłobucką komendę policji poinformowano, że w Kleśniskach na ulicy Jaworskiej volkswagen uderzył w prawidłowo zaparkowanego hyundaia oraz w ogrodzenie jednej z pobliskich posesji. Co więcej, według świadków zdarzenia mężczyzna za sterami passata wyglądał na kompletnie pijanego. Na miejsce skierowano funkcjonariuszy, którzy wstępnie ustalili najważniejsze okoliczności tego, co zaszło na drodze krajowej i jej poboczu. Po pierwsze potwierdziło się przypuszczenie, że 28-latek, mieszkaniec gminy Lipie, który kierował volkswagenem passatem, jest kompletnie pijany. Miał aż 2,75 promila alkoholu w organizmie. Prowadził w takim stanie, że to cud, że nikogo nie zabił. W końcu jechał po drodze krajowej w samym gęsto zabudowanym środku wsi, gdzie łatwo o przechodniów, a tak naprawdę brakuje nawet jakiegokolwiek chodnika. Poza stanem trzeźwości było coś jeszcze, co obciąża 28-latka.
– W trakcie policyjnego sprawdzenia wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiadał prawa jazdy – informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kłobucku, mł. asp. Kamil Raczyński.
Kara nie minie sprawcy. W tej chwili postępowanie dotyczące zdarzenia prowadzą kryminalni z komisariatu w Krzepicach. 28-latek może się spodziewać zarzutów karnych. Możliwe, że przez kilka lat posiedzi nie za kierownicą auta, a w więziennej celi. Na pewno będzie miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów na wiele lat. To znaczy, że odpowiedzialność za przyłapanie go za kółkiem kiedyś w przyszłości będzie się od razu wiązała z poważnymi konsekwencjami. Dotkliwa dla sprawcy powinna być też wysoka grzywna. Co czeka go w najbliższym czasie, zdecydują teraz prokuratura i sąd.
Facebook
YouTube
RSS