PIŁKA NOŻNA. Aż trzynaście goli padło w ostatnich meczach rozegranych w Pankach. Żadna z bramek nie przełożyła się jednak na zdobycie przez gospodarzy choćby jednego punktu
Sobotni pojedynek KS-u Panki z Unią Rędziny był spotkaniem na szczycie ligi okręgowej. Wiadomo bowiem, że oba zespoły chcą awansować do IV ligi. Sęk jednak w tym, że z całej grupy mistrzowskiej dostać się na wyższy poziom rozgrywkowy może tylko jedna drużyna. Dlatego też spotkanie dwu zainteresowanych ekip już przed meczem budziło emocje. Nie inaczej było w jego trakcie. Ci kibice, którzy zza ogrodzenia stadionu w Pankach przyglądali się zmaganiom zawodników, z pewnością nie uważają spędzonych tam dwóch godzin za stratę czasu.
Mecz zaczęli z wysokiego C gospodarze. To oni wyszli na prowadzenie po zdobytej przez Artura Górskiego bramce i następnie podwyższyli je za sprawą gola strzelonego przez Krzysztofa Małolepszego. Piłkarze Unii Rędziny nie złożyli jednak broni i jeszcze przed przerwą zdołali wyrównać stan rywalizacji: kontaktową bramkę zdobył Miłosz Socha, wyrównującą – po rzucie karnym – Michał Malczewski. Po zmianie połów goście wyszli na prowadzenie po główce Szymona Kowalczyka. Ten sam zawodnik zdecydował się później na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego i po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Dwubramkowe prowadzenie Unii Rędziny wydawało się bezpieczne do momentu, w którym czerwoną kartką został ukarany jeden z jej zawodników, Mateusz Bik. Niedługo po tym kontaktowego gola strzelił Michał Korzekwa, dzięki czemu dał fanom z Panek nadzieję na zdobycie jakże cennego punktu. Nie udało się jednak gospodarzom strzelić wyrównującej bramki i ze zdobycia trzech „oczek” cieszyli się goście.
Dwa dni później, 3 maja, rozegrano zaległą 1. kolejkę spotkań. W jej ramach KS Panki gościł zawodników Liswarty Krzepice. Ponownie na boisku przy ulicy Częstochowskiej nie zabrakło emocji i bramek, przy czym miejscowi kibice z pewnością będą chcieli to spotkanie wymazać z pamięci. To przyjezdni bowiem rozpoczęli i zakończyli strzelanie w Pankach. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:4 dla krzepiczan (choć do przerwy 2:1 prowadzili gospodarze). W obu spotkaniach nie można było odmówić zawodnikom KS-u Panki woli walki. Można też powiedzieć, że w niektórych sytuacjach zabrakło im po prostu szczęścia. Może dopisze im ono w sobotę, 8 maja, kiedy znów dojdzie do starcia z Liswartą – tym razem w Krzepicach.
Porażki KS-u Panki nie przekreślają ich szans na awans do IV ligi. To dopiero trzecia kolejka zmagań w grupie mistrzowskiej. Do końca sezonu zostało jeszcze jedenaście spotkań, czyli pozostały 33 „oczka” do zdobycia. Tak czy siak, by myśleć w Pankach o mistrzostwie ligi, trzeba będzie punktować w każdym meczu, zrewanżować się Unii w Rędzinach i liczyć na jej potknięcie, bo ona – jak na razie – wygrywa wszystko.
Wyniki 7. kolejki (1 maja): KS Panki 3:4 Unia Rędziny, Liswarta Krzepice 2:1 Zieloni Żarki, Unia Kalety 4:3 Stradom Częstochowa, Amator Golce 4:3 Warta Mstów.
Wyniki 1. kolejki (3 maja): Warta Mstów 1:3 Unia Rędziny, Stradom Częstochowa 2:0 Amator Golce, Zieloni Żarki 6:0 Unia Kalety, KS Panki 2:4 Liswarta Krzepice.
Wyniki 6. kolejki (grupa spadkowa): Grom Cykarzew 5:3 Promień Glinica, Orzeł Kiedrzyn 1:0 Olimpia Truskolasy, Piast Przyrów 0:2 Pogoń Kamyk, Sparta Szczekociny 3:0 Sparta Lubliniec, Gmina Kłomnice 0:1 Jedność Boronów, Lotnik Kościelec 0:2 MLKS Woźniki.
Facebook
YouTube
RSS