SZCZEPIENIA. Kierując się założeniem, że im więcej zaszczepionych, tym większa odporność populacyjna, rząd przygotowuje zachęty dla tych, którzy być może się wahają z decyzją o przyjęciu szczepionki. Podobne działania podejmowane są zresztą w różnych krajach
Szef KPRM Michał Dworczyk poinformował o rozwiązaniach, które mają sprzyjać zwiększaniu się grupy osób przystępujących dobrowolnie do szczepień przeciwko koronawirusowi. W tym kontekście mowa między innymi o specjalnej loterii, w ramach której co dwutysięczna zaszczepiona osoba mogłaby liczyć na premię w wysokości 500 zł, a nadto byłyby do uzyskania różne nagrody rzeczowe. Jako wisienka na torcie – także nagrody w wysokości miliona złotych w finale.
Obecnie liczba zaszczepionych zbliża się do 19 milionów i jest to już ponad połowa mieszkańców naszego kraju. Osób sceptycznie podchodzących do szczepienia jest zatem mniej niż tych, którzy zdecydowali się skorzystać z tej formy ochrony. Choć może to antyszczepionkowcy wydają się głośniejsi, do punktów szczepień – bez zbędnego hałasu – stale ustawiały się kolejki. Ludzie wyprawiali się zresztą na szczepienia także dość daleko od miejsca zamieszkania, by uzyskać szczepionkę we wcześniejszym terminie. Wielu jeszcze na nią czeka. Więc nie ma wątpliwości, że osób zainteresowanych zaszczepieniem się jest w kraju większość. Podaje się tu, że to 70 procent. I możliwe, że gdy szczepionkę otrzyma każdy, kto na nią czeka, ta liczba będzie właśnie bliska takiemu szacunkowi. Specjaliści zauważają jednak, że to wciąż nieco za mało, by mówić o odporności zbiorowej, stąd też program uruchomienia zachęt dla tych, którzy może nie tyle kategorycznie odmawiają szczepień, ile nie są do końca zdecydowani.
Od końca maja podwojone mają być dostawy szczepionki Pfizer, która cieszy się największym zaufaniem (zainteresowaniem) osób poddających się szczepieniom. Ze strony rządu słychać informacje, że sytuacje, w których szczepionek brakowało, mają ostatecznie się skończyć. Od początku lipca szczepienia drugą dawką będą mogły się odbywać w dowolnym punkcie (niekoniecznie tym, gdzie była podana pierwsza dawka).
Rząd zapowiada, że będą telefony do wszystkich osób powyżej 70 roku życia z pytaniem o to, czy już się zaszczepiły. I z ofertą zorganizowania dla nich szczepienia przez zespół wyjazdowy – jeśli jeszcze go nie miały. Zapowiadane jest też wsparcie gmin w zakresie organizowania zespołów, które będą się zajmować szczepieniem. Gminy, gdzie wskaźnik zaszczepienia będzie największy, mają też otrzymywać dodatkowe profity. Dworczyk mówi w tym kontekście o bonusie w wysokości 100 tysięcy złotych na dowolny cel dla pierwszych 500 gmin, w których wskaźnik zaszczepienia osiągnie co najmniej 75 procent. Jeszcze wyższe bonusy mają być dla liderów w skali szerszych regionów.
Przewiduje się też organizowanie masowych i mobilnych punktów szczepień podczas wszelkich imprez masowych – do czego mają być zobowiązani wojewodowie. (jar)
Facebook
YouTube
RSS