POLICJA. Około południa w niedzielę w samym środku wsi znaleziono zwłoki mężczyzny. Wstępne ustalenia służb mundurowych pozwoliły już odpowiedzieć na pytanie, kim był. Co wiadomo o okolicznościach, w których stracił życie?
W niedzielę 10 lipca około południa w stawie w samym środku Parzymiech, nieopodal kościoła, przypadkowy świadek zauważył zwłoki mężczyzny.
– Około godziny 12.30 oficer dyżurny kłobuckiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w stawie przy ulicy Wieluńskiej w Parzymiechach zauważono ludzkie zwłoki. Na miejsce skierowano między innymi strażaków, którzy ze zbiornika wodnego wyciągnęli zwłoki mężczyzny – informuje rzecznik kłobuckiej policji, asp. Kamil Raczyński.
Podjęte przez policjantów czynności pozwoliły ustalić, że zmarły to 43-letni mieszkaniec Częstochowy. Co się stało, że stracił życie? Jak znalazł się w stawie?
– Mundurowi dotarli do zapisu monitoringu wizyjnego, na podstawie którego ustalili wstępnie, że mężczyzna przyjechał do Parzymiech około godziny 9.00, po czym poszedł w rejon zbiornika wodnego – mówi o dotychczasowych ustaleniach oficer prasowy policji.
O makabrycznym odkryciu poinformowano częstochowską prokuraturę. Czynności dochodzeniowe na miejscu podjęli też kłobuccy kryminalni. Badaniem szczegółów zajął się technik kryminalistyki. Na odpowiedź na pytanie, jak to się stało, że mężczyzna stracił życie, przyjedzie jeszcze poczekać.
– Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok, która pozwoli precyzyjnie ustalić przyczynę jego śmierci – dopowiada aspirant Raczyński.
Dokładne okoliczności tego tragicznego wydarzenia będą wyjaśniane w toczącym się śledztwie.
Staw w centrum Parzymiech znajduje się mniej więcej pomiędzy kościołem i parkiem podworskim, użytkowanym między innymi przez ośrodek leczenia uzależnień. Z kolei bezpośrednio przy ulicy Wieluńskiej, zaraz obok brzegu stawu, znajduje się przystanek autobusowy. Brzegi stawu nie są zabezpieczone, ale miejsce nie jest szczególnie niebezpieczne – mimo tego, że z przystanku korzysta też młodzież, dzieci, nie dochodziło tu do przypadków wpadnięcia do stawu w tym rejonie. Pozostaje więc poczekać na finalne ustalenia prokuratury i policji co do przyczyn i okoliczności śmierci mężczyzny. (jar)
Facebook
YouTube
RSS