Opatów

Najlepsza lekcja historii

Plenerowe widowisko rekonstrukcyjne można było zobaczyć na Górze Opatowskiej.
JAROSŁAW JĘDRYSIAK
Najlepsza lekcja historii

IMPREZA. Widowisko z rekonstrukcją walk z okresu II wojny światowej po raz kolejny odbyło się na Górze Opatowskiej – i znów przyciągnęło tu setki ludzi z całego regionu

Na zaimprowizowanym obszernym parkingu na łące i polu już na godzinę przed głównym widowiskiem stało pełno aut tych, którzy przyjechali do Opatowa obejrzeć kawałek historii odtwarzanej na żywo. Rejestracje nie tylko kłobuckie – bo i coroczna impreza wpisała się już dość dobrze w świadomość ludzką – i po prostu wiadomo, że jak zaczyna się wrzesień, to pod Opatowem będzie się działo coś ciekawego. Organizatorzy dbają też o rozwijanie całej otoczki towarzyszącej głównemu wydarzeniu. Wiadomo, że sporo ludzi wpada tu tylko na godzinkę, by zobaczyć w ruchu wozy bojowe z lat ostatniej wielkiej wojny, mundury z tamtej epoki i zobaczyć rekonstrukcję walk z widowiskowymi wybuchami. Ale stopniowo goście coraz dłużej zostają na Górze Opatowskiej. W tym roku było tu jeszcze więcej namiotów, by było gdzie usiąść, nie zabrakło i stoisk, gdzie można było to czy owo kupić do zjedzenia czy wypicia. Część stoisk dopasowana była do głównego wydarzenia – bo były na nich towary nawiązujące do tematyki patriotycznej i militarnej. Pomyślano też o dzieciach, dla których trudzili się animatorzy, ustawiono też spory dmuchany zamek.

Główne widowisko rozpoczęło się z niewielkim poślizgiem i zajęło około pół godziny. W tym roku wybrano do prezentacji wydarzenia nie z początku, ale z końcowej części wojny. I z rejonu dość odległego, bo z Brabancji w Niderlandach, gdzie Polacy z 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka walczyli o wyzwolenie tych ziem spod niemieckiej okupacji. Scenariusz rekonstrukcji przyjęto więc zgodnie z jej tegorocznym hasłem: „O Wolną Polskę walczyliśmy wszędzie”. Widowisko zawierało sceny z życia mieszkańców, następnie walki i wyparcie Niemców z tego terenu. Przy okazji w huku wybuchów widowiskowo spłonęły też atrapy zabudowań brabanckiej wsi, a znad niemieckich pojazdów, ostrzelanych przez naszych żołnierzy, uniósł się czarny dym. Po zakończeniu rekonstrukcji były tradycyjnie brawa dla aktorów-rekonstruktorów. I możliwość sfotografowania się z nimi. Znów wiele dzieci będzie miało ciekawe pamiątki z Opatowa. (jar)

GALERIA
Autor: Jarosław Jędrysiak

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

  1. Pingback: W górę i w dół tygodnia – Gazeta Kłobucka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opatów

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Opatów

Sukces tenisistów z Opatowa

Jarosław Jędrysiak14 kwietnia 2024

Okazja do usunięcia azbestu

Jarosław Jędrysiak4 grudnia 2023

Nie płacą za odpady. Urząd przestrzega spóźnialskich

Jarosław Jędrysiak28 listopada 2023

Boisko już otwarte, pracownia też

Jarosław Jędrysiak24 października 2023

Tłumy na inscenizacji historycznej w Opatowie

Jarosław Jędrysiak18 września 2023

Rekonstrukcja historyczna za tydzień w sobotę

Jarosław Jędrysiak3 września 2023