ZAGINIĘCIE. W poprzedni wtorek 14-letnia dziewczyna nie wróciła ze szkoły do domu. Podniesiono alarm – i rozpoczęto poszukiwania na dużą skalę
14-latka z Kleśnisk wyszła ze szkoły, ale aż do wczesnego wieczora nie wróciła do domu. W takiej sytuacji zaniepokojenie krewnych jest zrozumiałe. Zawiadomiona została policja.
– Dyżurny odebrał zgłoszenie około ósmej wieczorem. Takie sytuacje traktujemy bardzo poważnie, bo, kto wie, czasem decydująca może być każda minuta – mówi nam st. sierż. Kamil Raczyński, rzecznik kłobuckiej policji. (jar)
Czytaj więcej w najnowszym numerze GK lub na e-wydaniu.
Facebook
YouTube
RSS