POLICJA. Policjant zauważył auto, które jechało wężykiem, i podjął interwencję. Kompletnie pijany kierowca niemal w samo południe i na drodze krajowej – to mogło się skończyć fatalnie
W poprzedni wtorek około godziny 12.30 dzielnicowy z gminy Opatów, aspirant Mariusz Tałaj, prowadził właśnie obchód Waleńczowa. Wtedy zauważył, że po ulicy Częstochowskiej jedzie audi. Zwrócił uwagę, bo – jak to się mówi w policyjnym żargonie – styl jazdy mógł wskazywać na to, że kierowca pojazdu jest nietrzeźwy. Przypuszczenia już za chwilę, po zatrzymaniu tego auta, okazały się słuszne. – W trakcie badania stanu trzeźwości wyszło na jaw, iż kierowca tego samochodu, 35-letni mieszkaniec powiatu kłobuckiego, miał w organizmie niespełna 3 promile alkoholu! Biorąc pod uwagę czas i trasę, jaką poruszał się nieodpowiedzialny kierowca, można przypuszczać, że interwencja dzielnicowego pozwoliła uniknąć kolejnej drogowej tragedii – ocenia aspirant Kamil Raczyński z kłobuckiej policji.
Sprawą nietrzeźwego kierowcy zajęli się kłobuccy śledczy. Co go spotka? Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi wysoka grzywna, orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz więzienie. O dalszym losie 35-latka zdecyduje prokurator i sąd. (jar)
Facebook
YouTube
RSS