DROGI. Od lat dyskutowana sprawa połączenia dróg w tej części miasta zbliża się do etapu prac projektowych
Z rejonu Wieluńskiej na Zakrzew można pojechać w zasadzie tylko przez rondo, które i bez takiego ruchu lokalnego jest już dziś przeciążone. Oksza skutecznie dzieli południową część Kłobucka, bo nie ma tu mostów. Na forum samorządu od lat wracał temat połączenia drogowego tych dwóch części miasta. W dyskusjach nie wszyscy byli za tym – bo mieszkańcy ulic, które prowadzić mogą do tego rodzaju łącznika, obawiali się wzrostu natężenia ruchu, hałasu itd. Z drugiej strony łącznik z Zakrzewską to szansa na odciążenie ruchu przez rondo i skrócenie trasy dla tych mieszkańców, którzy przemieszczają się pomiędzy dziś rozdzielonymi Okszą rejonami miasta. Nie ma za to wielkich obaw, że nową trasą ruszą masowo TIR-y, bo dla tych aut raczej nie będzie ona skrótem, a tylko porcją dodatkowych ciasnych zakrętów.
Na tę chwilę miasto przystąpiło do procedury wyboru wykonawcy projektu połączenia drogowego między skrzyżowaniem Sienkiewicza i Hallera a Zakrzewską (w pobliżu skrzyżowania z Korczaka). Można powiedzieć, że od projektu do wykonania jeszcze długa droga – i słusznie – niemniej bez tego etapu od samego dotychczasowego dyskutowania o sprawie tym bardziej nie robiło się do rozwiązania ani trochę bliżej. W terenie, gdzie planowany jest przebieg łącznika, nie ma wytyczonego pasa drogowego. Może powstać na mocy zapisów specustawy drogowej (wywłaszczenie za odszkodowaniem). Na trasie łącznika będzie musiał też powstać most nad Okszą. Z góry przewiduje się też ciąg pieszo-rowerowy.
Koszt wykonania projektu łącznika Zakrzewskiej i Sienkiewicza może być znany w drugiej połowie czerwca. (jar)
Facebook
YouTube
RSS