Kłobuck, powiat

To będą te perony pasażerskie?

Kłobucki dworzec pojawiał się w kolejnych kampaniach wyborczych. Ani on jednak, ani połączenia pasażerskie z Kłobucka nie postąpiły od tego ani kroku naprzód.
To będą te perony pasażerskie?

KOMUNIKACJA. Jeden z mieszkańców postanowił ponaglić lokalne samorządy w sprawie kolei w Kłobucku. Też pamięta kłobuckie obietnice premier Szydło. Co w ogóle dzieje się w tej sprawie? Czy jest jakaś szansa, że pociągi pasażerskie kiedyś wrócą do Kłobucka?

– Słyszałem, jak pani Szydło mówiła o dworcu w Kłobucku, o kolei. Przecież tylu ludzi tu jeździło pociągami. To jest przyszłościowy transport. Nie można odpuszczać starań, by do nas wrócił. Czy nasi urzędnicy się o to odpowiednio starają? Może trzeba ciągle się przypominać politykom? Ja jako obywatel zamierzam to robić – mówi nam Andrzej Stolecki.
Niespełnione nadzieje
O dworcu i o kolei w Kłobucku pisaliśmy jako pierwsi – i już wiele razy. Jako pierwsi informowaliśmy, że kolej – już po tym, jak Beata Szydło mówiła w Kłobucku o odrodzeniu transportu w Polsce powiatowej – likwiduje w Kłobucku perony pasażerskie. Czyli że sprawy idą tu w zupełnie odwrotnym kierunku niż zapowiadano. W kierunku dyktowanym przez ekonomię – bo nie pasażerskie, a towarowe przewozy na tej linii są obecnie opłacalne. Temat, jak przewidywaliśmy od razu, podchwycili politycy różnych formacji. Kłobucki dworzec pojawiał się w kolejnych kampaniach wyborczych. Ani on jednak, ani połączenia pasażerskie z Kłobucka nie postąpiły od tego ani kroku naprzód.
– Napisałem do najważniejszych osób w państwie i jestem dobrej myśli. Będą się tym zajmować. Mam tylko wątpliwości, czy nasze samorządy też się tym odpowiednio zajmują – ocenia nasz rozmówca.
Głos obywatela powinien też być ważny. Czy taki jednostkowy zostanie faktycznie policzony gdzieś tam w Warszawie? Nie wiemy, zobaczymy. Ważne, że człowiek wciąż chce, wierzy, próbuje.
A samorządy? Czy ich surowa ocena jest uzasadniona? Jedno jest pewne: kolej nie jest samorządowa. Lokalni politycy mogą tylko sugerować, prosić. Robią to? Coś z tego wynika?
Wola samorządów a interes kolei
Sprawdzamy, co dzieje się w sprawie. Bo z jednej strony wiadomo, że perony pasażerskie w Kłobucku zlikwidowano, a cała linia modernizowana jest w kierunku przewozów towarowych. Ta modernizacja jest w toku. I tu kryją się też pewne ważne decyzje, które niekoniecznie trafiły do wiadomości społeczeństwa miasta i powiatu.
– Kilka lat temu rozpoczęliśmy korespondencję z kolejami co do przywrócenia połączeń pasażerskich. Podano nam wtedy, że wymagałoby to dopłacania przez samorząd kwot rzędu kilkuset tysięcy złotych – mówi starosta Henryk Kiepura.
– Rozmawialiśmy wiele razy z przedstawicielami kolei, z politykami. Kierowaliśmy wiele pism w tej sprawie. Robimy wszystko, co w naszej mocy i co mieści się w zakresie naszych kompetencji. Ale decyzja co do dworca czy pociągów pasażerskich zależy od ekonomii. Kolej kieruje się opłacalnością i musiałaby ją osiągać tu u nas – relacjonuje kroki podejmowane przez miasto burmistrz Jerzy Zakrzewski.
– W pewnym momencie powstaje pytanie, czy warto co trochę ponawiać podobne pisma, skoro sytuacja się w związku z nimi nie zmienia – dodaje.
Cóż, perspektywy nie są wesołe. Będzie dalsza modernizacja linii kolejowej przez Kłobuck oraz Wręczycę i Miedźno. Burmistrz potwierdza to, co skądinąd wiadomo, że celem modernizacji jest poprawa przepustowości towarowej linii przez Kłobuck. Nie chodzi tu o pasażerów. Starosta akcentuje z kolei, że przywrócenie ruchu pasażerskiego choćby w dalszej przyszłości nie będzie wykluczone nawet mimo prowadzonej modernizacji linii.
Jest szansa na perony?
– Przez Kłobuck przejeżdża dalekobieżny pociąg pasażerski, tylko się nie zatrzymuje. Kilka miesięcy temu opiniowaliśmy z ramienia samorządu zamierzenia dotyczące modernizacji tej linii kolejowej. Jako powiat popieramy przywrócenie ruchu pasażerskiego, dlatego zabiegaliśmy o korzystne rozwiązanie kwestii peronów pasażerskich. Uzyskaliśmy zgodę dla naszej propozycji. I w Kłobucku perony będą mogły być przywrócone, a w Miedźnie i Wręczycy modernizacja przeprowadzona będzie tak, aby w przyszłości i tam można było perony odtworzyć. To znaczy prowadzone prace modernizacyjne tego nie wykluczą – mówi Henryk Kiepura.
Przy przychylności decydentów na wyższych szczeblach do Kłobucka – gdyby był tu odtworzony peron – mogłyby wrócić połączenia pasażerskie. Teoretycznie mógłby się tu zatrzymywać choćby jakiś pociąg dalekobieżny. W końcu skoro Włoszczowa ma swój słynny peron, to czemu nie Kłobuck?
– Tak dokładnie jest mowa nie o tym, że w Kłobucku perony pasażerskie zostaną odtworzone. To tylko ustalenie, że w Kłobucku, tak samo jak we Wręczycy i w Miedźnie, pozostanie możliwość odtworzenia takich peronów kiedyś w przyszłości. Kiedy? Skoro dziś brak konkretów, to na pewno nie stanie się to w najbliższych latach – mówi burmistrz.
Tak czy inaczej konkretne plany kolei co do linii przez Kłobuck warte są tego, by je lepiej poznać w stosownym czasie.
Inne czasy
Burmistrz Zakrzewski zwraca uwagę, że gdy linią przez Kłobuck jeździły pociągi wypchane po brzegi pasażerami, korzystali z tego transportu – jedynego wtedy realnego – górnicy jeżdżący na Śląsk. Każdy wie, jak bardzo od tamtej pory zmienił się model gospodarki. Likwidacja połączeń z Kłobucka nastąpiła kilkanaście lat temu już w sytuacji, gdy mało kto z tych połączeń korzystał. Próba powrotu tutaj Kolei Śląskich też się nie powiodła. Więzy ze Śląskiem wcześniej zerwane nie odrodziły się od samego przywrócenia pociągów. Kolej patrzy na rachunek ekonomiczny. Przywrócone połączenia kolejowe musiałyby się opłacać. To, że komuś się wydaje, że się opłacać będą, to za mało.
– Podobnie jest z dworcem. On nie jest naszą własnością, dlatego nie możemy w niego inwestować. Może bylibyśmy gotowi go przejąć za symboliczną złotówkę i doprowadzić do porządku. I były takie pomysły dawniej. Ale upadły. Kolej jest spółką prawa handlowego. Nie może przekazać nam takiej własności poniżej jej wartości, zresztą na dziś nawet nieoszacowanej. Pytanie też, kto by potem z tego obiektu korzystał. Jako gmina przejęliśmy ulicę Kolejową, ale z niej korzystają nasi mieszkańcy – mówi burmistrz.
Jest potrzeba?
Nasz czytelnik, Andrzej Stolecki, nie chce się z tym pogodzić. Mówi, że kolej, że dostępność komunikacji to sprawa społecznie ważna – i nie można w jej przypadku patrzeć tylko na zysk, na opłacalność. Skoro jednak sama kolej nie może podjąć decyzji, by uruchomić deficytową linię, to o jej utworzeniu musieliby zdecydować na odpowiednich zasadach politycy. Choć… i oni, jeśli się przyjrzeć, też kalkulują. Ktoś by musiał do deficytowej linii dopłacać. Jeśli państwo – to z podatków. Z kupki pieniędzy, z której opłacane jest też wiele innych spraw. Co jest ważniejsze? Kolej w Kłobucku czy te ważne sprawy? Tu odpowiedzi mogą być różne. Może dobrze, że jednak to miejsce na perony do odbudowania pozostanie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co się stanie z komunikacją za kilkanaście lat. Tak samo jak mało kto przewidywał, jeżdżąc zapchanymi po sufit pociągami osobowymi z Katowic do Gdyni, że kiedyś tych pociągów nie będzie – bo nie będzie miał nimi kto jeździć. A własna inicjatywa naszego czytelnika? Jego listy do władz państwa? Dobrze, że są. Dopóki jako społeczeństwo nie zaczniemy wszyscy machać ręką na sprawy „nie do załatwienia”, mamy szansę choć czasem osiągać to, na czym nam zależy.

Zobacz komentarze (1)

1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Kłobuck, powiat

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Kłobuck, powiat

Księgi wieczyste z Kłobucka do Częstochowy?

Jarosław Jędrysiak21 grudnia 2023

Centra przesiadkowe – ważny krok do przodu w zakresie komunikacji lokalnej

Jarosław Jędrysiak26 sierpnia 2023

Świętowaliśmy rocznicę konstytucji

Jarosław Jędrysiak7 maja 2022

Podpisanie umów na przebudowę dróg gminnych

Marcin Syguda22 kwietnia 2022

Wsparcie dla goszczących uchodźców

Jarosław Jędrysiak31 marca 2022

Dzień Kobiet

Marcin Syguda8 marca 2022