Opatów, powiat

Ciągle problem z barszczem Sosnowskiego

W naszej florze występuje więcej roślin, które jakimś detalem ten groźny gatunek przypominają – a groźne nie są. Barszcz Sosnowskiego ma jednak parę cech charakterystycznych. ARCH.
Ciągle problem z barszczem Sosnowskiego

PROBLEM. Już chyba każdy słyszał, że ta roślina istnieje i jest bardzo groźna dla ludzi. Nadal nie każdy potrafi ją rozpoznać

W gminie Opatów mają szczególny problem, bo miejsc występowania barszczu Sosnowskiego jest tu więcej. Poza tym można go też spotkać w innych miejscach w powiecie. Jak wygląda?
Ludzie, mając wiedzę o tym, że barszcz Sosnowskiego jest groźny, starają się omijać z daleka wszelkie rośliny, które wydają się im być tym właśnie barszczem. Tymczasem w naszej florze występuje więcej roślin, które jakimś detalem ten groźny gatunek przypominają – a groźne nie są. Barszcz Sosnowskiego ma jednak parę cech charakterystycznych.
Po pierwsze jest to roślina dużych rozmiarów. Może mieć nawet 4 metry wysokości. Może mieć też mniej, na przykład metr, niemniej po pierwsze trzeba wiedzieć, że to nie drobna roślinka, a coś sporego i masywnego. Łodygi tak dużej rośliny są silne, grube. To nie coś grubości źdźbła trawy – jak u niektórych roślin, które się mylnie za barszcz Sosnowskiego bierze. Łodyga barszczu Sosnowskiego może mieć nawet 10 centymetrów średnicy. Czyli też bardziej jak drzewko niż jak mała roślina zielna. Dodatkowo tę grubą łodygę wyróżnia to, że w środku jest pusta (nie należy sprawdzać i dotykać jej, by się nie poparzyć – po prostu może się zdarzyć, że gdzieś dostrzeżemy połamaną i taka obserwacja się wtedy przyda). Na łodydze od dołu występują purpurowe plamki.
Ogromne są też liście. Kształt bywa różny, generalnie taki jakby „pierzasty”, ale średnica liścia może osiągać nawet półtora metra. Barszcz Sosnowskiego zwieńczają kwiaty ułożone w potężny baldach, rozmiarami odpowiadający tej potężnej roślinie.
Barszczu nie należy dotykać. Jego sok powoduje trwałe oparzenia, które bolą i goją się z trudem. Jeśli doszło do kontaktu z barszczem i do poparzenia, pozostaje przemycie takiego miejsca na skórze bardzo dużą ilością letniej wody z mydłem. Następnie choć przez dwie doby należy unikać słońca. Jeżeli wystąpią objawy oparzenia, należy udać się do lekarza. Zmian skórnych lepiej nie dotykać. Można ewentualnie zastosować chłodne okłady.
Toksyny zawarte w barszczu Sosnowskiego, które powodują oparzenia, są niebezpieczne dla zdrowia ludzi i zwierząt. Roślinę należy po prostu omijać z daleka. Jej obecność można też zgłosić choćby w gminie, gdzie powinni wiedzieć, jakie działania podjąć. (jar)

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty.

Kliknij aby dodać komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Opatów, powiat

Masz ciekawy temat? Zadzwoń!

Tel. 514 786 400

Więcej w Opatów, powiat

Przez kogo płacimy tyle za śmieci?

Jarosław Jędrysiak22 lutego 2021

Tradycja kosztuje

Jarosław Jędrysiak13 grudnia 2017

Drogowcy boją się rolników?

Jarosław Jędrysiak24 czerwca 2017

Poszukiwani sprawcy napadu

Redakcja14 maja 2016

Jak w Kongo

Redakcja8 listopada 2015