W starostwie odbyła się ostatnio huczna impreza. Była bardzo huczna, ale bez alkoholu. Miał być, ale dostawca nawalił i pomylił budynek starostwa z budynkiem gminy. Dostawca był niemiecki. To Lidl. Ale do rzeczy. Impreza odbyła się z okazji nagród przyznanych przez naszego ulubionego, bo jedynego starostę. Sam starosta miał o imprezie nic nie wiedzieć, a samą niespodziankę zrobili mu pracownicy. Nie przyszli tylko pracownicy, którzy dostali po 50 zł brutto nagrody, ale w sumie to nie wiemy dlaczego. Może dlatego, że brutto, a nie netto?
W Lipiu nie chcą masztu koło szkoły. Dokładniej to w Parzymiechach w gminie Lipie nie chcą. Maszt ma zagrażać bezpieczeństwu przebywających w ośrodku dla uzależnionych. Chodzi o to, że przebywają w nim często osoby znane z tego, że są znane, a nie tylko z tego, że nadużywają różnych środków. I jeśli są znane, to nie chcą, aby ich ktoś rozpoznał, a sam maszt miał powstać tuż obok ogrodzenia ośrodka, więc będzie można na niego wejść i obserwować celebrytów. Wstępnie władze Lipia zgłosiły problem do operatora sieci komórkowej, aby ten coś z masztem zrobił. Dowiedzieliśmy się tuż przed zamknięciem wydania, że jedyne, co operator może obiecać, to to, że darmowo będzie tych, co na maszt wejdą, z niego zdejmował. Zawsze coś…
Paliło się ostatnio na poczcie. Tej w centrum Kłobucka. Wstępnie miało chodzić o pożar jednego komputera, ale szybko się okazało, że chodziło o pożar dwóch komputerów. Komputery zapaliły się same i nikt im nie pomagał. W samym gaszeniu pomagała jednak straż pożarna, która wyjaśnia okoliczności zapalenia się komputerów. Na wszelki wypadek do sprawdzenia oddano wszystkie komputery z poczty, a sama poczta ma urlop do Wielkanocy. Do tego czasu listy można nadawać w okienku podawczym w ZUS-ie.
Rusza przebudowa targowiska w Kłobucku. Wiejskie chaty zostaną zastąpione miejskimi budkami. Zostanie nawet doprowadzony do nich prąd, zimna woda, a zimą ciepła woda. Czyli w Kłobucku na targu wreszcie będzie cywilizowanie. Na czas budowy handlujący zostaną przeniesieni na miejskie lodowisko zimą i na orlika na stadionie latem. Jak komuś nie odpowiada albo się na wskazanym terenie nie zmieści, to się sam może gdzie indziej przenieść.
W Pankach bez zmian. Opozycja pozaparlamentarna nadal atakuje wójta o Antoninę. Ostatnio to mieszkań- cy przyszli na sesję z wnioskiem do radnych, aby ci obniżyli wójtowi wynagrodzenie. Chodzi we wniosku o to, że wójt zapłacił z gminnej kasy karę za transmisję rozmów z Antoniną bez wymaganej opłaty abonamentowej. Karę zapłacił do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz do ZAiKS-u. Nie była ona duża, ale mieszkańcom to się film nie podobał i nie chcą, aby ich kasę wydawać na słabej jakości produkcje.
Policjanci otrzymali terminale płatnicze. Teraz można będzie płacić mandat kartą bezpośrednio w radiowozie. Komenda z Kłobucka dodatkowo wprowadziła też promocję dla mandatów płaconych w ten właśnie sposób. Kierowcy, którzy zapłacą jeden mandat kartą, drugi otrzymają gratis. To jednak nie wszystko. Ci, którzy będą płacić kartą i dodatkowo będą przy sobie posiadali kartę Biedronki lub Auchan, otrzymają zniżkę 25% na mandat . Rabat policjanci od razu nabiją na kartę kierowcy i będzie on mógł przeznaczyć tę kwotę na zakupy. Fajnie.
We Wręczycy, jak wiadomo, jest fajniej niż w innych gminach i tym razem doroczny koncert noworoczny ma być zorganizowany z największą jak dotychczas pompą. Pompa ma pochodzić z zawodowej straży pożarnej i zostanie poddana specjalnemu tuningowi, tak aby pompować więcej wody niż dotychczas pompowała. Dodatkowo z innej rury podczas koncertu ma pompować pianę, która to będzie leciała wprost na scenę, a z niej wprost pod scenę, gdzie będą tańczyli lokalni strażacy wspólnie z lokalnymi mieszkańcami, a ci z zaproszonymi gwiazdami. W tym roku na scenie oprócz starosty Kiepury i przewodniczącego Prubanta wystąpi legenda polskiej muzyki rozrywkowej, zespół „Ukradłeś mi moje zęby”, oraz gwiazda muzyki sakralnej „Jezu co się stało z moimi włosami”.
Kłobucką sesję odwiedzili ostatnio delegaci z królestwa wody, czyli Częstochowskich Wodociągów. Delegatów ostatnio było dwóch, a nie, jak ostatnio, trzech. Tym razem zabrakło Króla. Byli oni zawezwani do uczestniczenia na sesji przez nasze królestwo, aby wytłumaczyć, dlaczego nasza woda, z naszej ziemi, jest droższa niż ich woda, na ich ziemi. Oto, co nam się udało ustalić, czyli wypowiedź delegata, który w królestwie wodociągowym zarabia 24 tys. złotych: „Przybyliśmy do was, bo tak chcieliście. Nie oznacza to jednak, że samo przybycie na wasze zaproszenie jest dla nas wyróżnieniem. Cena wody nie ulegnie zmianie, bo pijecie coraz więcej. Z wyliczeń naszych kasjerów wynika, że jak tak dalej będziecie na potęgę pili, to naszym mieszkańcom też cenę za wodę podwyższymy. Póki co jednak podwyższymy sobie wynagrodzenia, bo sprzedajemy przecież coraz więcej”. To koniec.
Napisał, jak zawsze, Konrad Ziębicki
Z naszej cotygodniowej kroniki jeszcze nie kryminalnej. Podobno niektóre z opisywanych przez nas osób poszukują naszego profilu na Facebooku. Nie mamy. Bez niego i tak jest wystarczająco śmiesznie. Mamy za to konto na Instagramie. Wystarczy wbić: „Konrad Nago”. I wszystko zobaczycie.
* Opisywane sytuacje mają charakter wyłącznie humorystyczny.
Facebook
YouTube
RSS