Zaczynamy dzisiaj od sprawy gorącej, bo od płonących łąk w Łobodnie. Łąki płonęły na początku tygodnia, ale już nie płoną, bo je strażacy skutecznie ugasili. Brawo, strażacy. Na miejscu, oprócz strażaków, byli obecni lokalni dziennikarze i Baran. Polsat i TVN nie przyjechali, bo z góry wiedzieli, że zanim dojadą, to łąki w Łobodnie wygasną. Zdjęcia pogorzeliska obiegły cały kraj, później cały kontynent, a jeszcze później cały świat. Teraz Łobodno znane jest z tego, że spłonęło i zostało po nim tylko pogorzelisko.
Burmistrz Zakrzewski przekazał prezydentowi RP podczas jego wizyty w Kłobucku prośbę w postaci pisma, aby ten wsparł budowę obwodnicy miasta. Burmistrz chce budowy obwodnicy na wypadek, gdyby w Kłobucku płonęły łąki, bo w tedy mieszkańcy na spokojnie będą mogli z miasta wyjechać, a tak ich smog z trawy może udusić. Prezydent Andrzej Duda podpisał petycję. Nie dlatego, że chciał, ale dlatego, że właściwie wszystko podpisuje. Czyli szanse na obwodnicę takie jak na inwestora w strefie ekonomicznej w Krzepicach.
W Pankach łatali dziury w drogach zimą. Łatali dlatego, że wójt Bujak tak chciała. Zapytaliśmy, dlaczego zimą, skoro wszyscy łatają wiosną. Bujakowa nam odpowiedziała najpierw, abyśmy się bujali, a później raz jeszcze oddzwoniła i powiedziała, że w święta była w górach i jej górale powiedzieli, że zimy już nie będzie i można łatać dziury. Problem w tym, że górale źle zrozumieli i myśleli, że chodzi o Pianki pod Kolorado, a nie Panki pod Kłobuckiem. Ważne, że dziury da się ponownie załatać. Kibicujemy wójcinie w każdej dziurze.
Teraz będzie o policji. To się wkurzą. Drogówka chwali się, że ma bardzo sprawny laserowy miernik TruCam. Rejestruje wszystko, co jeździ i lata z niedozwoloną prędkością. Ostatnio jeden taki patrol to ustrzelił dwa gołębie, które leciały z Lipia do Parzymiech ponad 8 km/h więcej, niż można było lecieć. Jednego gołębia dojechali, a drugi uciekł. Szukają go. Jak ktoś widział, niech zgłosi na policję lub pogotowie gazowe.
W Popowie nie prowadzą BIP-u. Znaczy, strony urzędowej, którą muszą w świetle prawa prowadzić wszystkie gminy. Zapytaliśmy urzędników z Popowa, co się dzieje, że tak się dzieje. Odesłali nam pismo: „Nic się nie dzieje, szanowna redakcjo. Nie wszyscy nadążają nad cudami techniki i to jedyny powód. BIP będzie, jak już internet będzie. A u nas w Popowie to raz jest, a raz go nie ma. I z BIP-em jest identycznie. Pozdrawiam, wójt”. To koniec.
W Miedźnie jest śmierdzący problem. Mieszkańcy leją szamba do rowu. Idzie się ulicą Miedźna, a tu mieszkaniec stoi i leje szambo. Nawet jak człowiek chce mu zwrócić uwagę, to nie ma sensu, bo ten człowiek też leje szambo do rowu, z tym że do swojego, a nie cudzego. W Miedźnie jako w jedynej gminie w Polsce mają problem nie z czadem, ale ze smrodem z szamba. Nie wiemy, co jest lepsze.
Napisał Konrad Ziębicki
Z naszej cotygodniowej kroniki jeszcze nie kryminalnej, ale już prawie. Dzisiaj nie ma nic o Wręczycy, bo aż głupio pisać. Wójt i rada nadali Kubie Błaszczykowskiemu honorowego mieszkańca gminy. Zapomnieli, że kilka lat temu starosta Minkina nadał Kubie honorowego mieszkańca powiatu. A może Wręczyca to już nie jest nasz powiat.
* Opisywane sytuacje mają charaktery wyłącznie humorystyczny.
Facebook
YouTube
RSS